Teoretycznie SafePass został już wycofany. Okazuje się jednak, że nie wszędzie…
Do maseczek wewnątrz pomieszczeń już się przyzwyczailiśmy – wymagane są we wszystkich pomieszczeniach zamkniętych. I to bez znaczenia czy jest to szpital, przychodnia czy zwykły sklep – teoretycznie wszyscy powinni być „zamaskowani”
Oczywiście teoria mija się z praktyką. Nadal jest stosowana metoda „maska pod brodą” czy „właśnie piję”. Każdy kombinuje jak tylko może aby maski zbyt długo nie mieć na twarzy.
O SafePass w telefonie większość z nas już prawdopodobnie dawno zapomniała. Okazuje się jednak, że nadal są miejsca gdzie bez jego okazania z cała pewnością nie wejdziemy.
Jednym z takich miejsc jest szpital.
Aby zdobyć zaświadczenie o stanie zdrowia potrzebne do zatrudnienia w zawodach związanych z pracą w gastronomii (health certificate) w Limassol należy wykonać badanie w dowolnym laboratorium a po zaświadczenie udać się do starego szpitala.
Tuż przy wejściu do obiektu siedzi ochroniarz, który bez okazania SafePass nie wpuszcza nikogo chętnego do środka.
Żeby było śmieszniej, ochroniarz odmówił wejścia obywatelom krajów trzecich, którzy właśnie chcieli się zaszczepić przeciwko Covid19! Musieli najpierw wykonać test w aptece i dopiero potem mogli wejść na szczepienie!
Teoretycznie SafePass został więc wycofany – nadal jednak króluje w cypryjskim obiegu…
I jak tu wierzyć politykom?
Zostaw swój komentarz: