Okazuje się, że wybrana w przetargu firma wcale nie jest tak doskonała…
Od 1.01.2022 do chwili obecnej wykonano 78 627 zdjęć z ośmiu kamer, co jest uważane za wyjątkowo dużą liczbę. do wczoraj 36 tys. mandatów jest już doręczonych lub jest w trakcie obsługi. Okazuje się jednak, że firma obsługująca kamery chce anulowania około 11 tys. mandatów.
Jak poinformowała firma, w przypadku wielu z tych anulacji numery rejestracyjne pojazdów są niewidoczne, zdjęcia lub filmy nie są wystarczająco wyraźne, pojazd nie został prawidłowo sfotografowany część z nich to także pojazdy uprzywilejowane np. karetki pogotowia a także pojazdy służb dyplomatycznych i konsularnych.
Minister transportu podkreśla, że firma zarządzająca kamerami do tej pory nie otrzymała żadnych płatności – główny powód to niedotrzymanie terminów oraz problemy z wystawianiem mandatów.
W obecnej formie system kamer drogowych pozostaje tylko z czterema stacjonarnymi i czterema mobilnymi jednostkami zainstalowanymi pod koniec zeszłego roku, pomimo początkowych planów zakładających 110 jednostek – z których 90 będzie stacjonarnych, a 20 mobilnych.
W związku z potężnymi opóźnieniami, zdecydowano o pozostaniu w fazie pilotażowej do końca czerwca.
Faza pilotażowa rozpoczęła się 25 października 2021 r. i miała potrwać tylko trzy miesiące – przy czym pierwsza faza po tym okresie miała trwać tylko sześć miesięcy z dodaniem kolejnych 16 jednostek mobilnych i 20 jednostek stacjonarnych.
Tego należało się spodziewać. Nawet amerykańska firma nie poradziła sobie z cypryjskim stylem życia…
Zostaw swój komentarz: