Parlament przegłosował wniosek, który upoważnia rząd do wprowadzenia limitu cen na produkty ropopochodne, a także uchwalił ustawy obniżające do zera podatek VAT pobierany od paliw i rachunków za energię elektryczną do końca roku.
Ustawa o pułapie cenowym pozwala ministrowi energetyki i handlu na wydawanie dekretów wyznaczających maksymalne ceny detaliczne i hurtowe produktów naftowych w przypadkach, gdy minister „prawnie wierzy”, że ceny te są „znacznie wyższe niż w inny sposób uzasadnione warunki lokalne i międzynarodowe.”
Nowe prawo daje również ministrowi swobodę w ustalaniu maksymalnego progu zysku brutto dla firm handlujących tymi produktami.
Minister będzie mógł interweniować na rynku, gdy „zakłóca się warunki w światowej gospodarce, wpływając na łańcuchy dostaw określonych produktów lub surowców”.
Ponadto Izba przyjęła rządowy projekt ustawy, który pozwala ministerstwu handlu ustalić pułap cenowy na podstawowe produkty – chleb, wodę, cypryjską kawę, pszenicę i kukurydzę.
Posłowie przegłosowali również dwie propozycje legislacyjne mające na celu ulżenie konsumentom w obecnej spirali inflacyjnej.
Zgodnie z jednym z projektów do końca roku na produkty paliwowe nie będzie naliczany podatek VAT; w ramach drugiej również VAT od rachunków za energię elektryczną zostanie obniżony do zera.
Należy podkreślić, że teraz głos należy do Prezydenta – musi on obie ustawy podpisać.
Ważne jest także to, że minister energetyki dostał upoważnienie do „mrożenia cen” co wcale nie oznacza, że z niego skorzysta.
Zostaw swój komentarz: