Główna partia opozycyjna Akel zapowiedziała, że ustawa zezwalająca na ograniczenie cen produktów paliwowych trafi na plenum Izby jeszcze w tym tygodniu.

Decyzję o przekazaniu na plenum propozycji legislacyjnej Akela ustawodawcy podjęli podczas zamkniętego posiedzenia Komisji Handlu i Energii Izby Reprezentantów.

Poseł Akel Costas Costa powiedział, że ich propozycja ma na celu ulepszenie obecnych ram prawnych dotyczących narzucania przez rząd pułapów cenowych.

Mamy teraz nadzieję, że wszystkie partie staną na wysokości zadania i że żadna nie poprosi o odroczenie głosowania, bo to przesunie procedowanie przepisów na wrzesień – zauważył.

Costa twierdził, że to, co dzieje się teraz, można określić tylko jako spekulację. W ciągu ostatnich kilku tygodni, mimo że cena ropy naftowej spadła z powrotem do około 100 dolarów za baryłkę, na Cyprze ceny paliw wciąż rosną.

Chcemy dać ministrowi energetyki środki do ochrony konsumentów – dodał Costa.

Wniosek ustawodawczy upoważnia ministra energii i handlu do ustalenia pułapu cen paliw – na niektóre lub wszystkie produkty paliwowe – w przypadku, gdy „zapanują szczególnie trudne warunki gospodarcze, które dyktują wzrost cen w celu ochrony konsumentów”.

Zgodnie z obowiązującym prawem państwo może nałożyć pułap cenowy tylko w przypadku udowodnienia „spekulacji” – a czas jego trwania pozostawia się uznaniu ministra. Nowa ustawa pozwoli ministrowi wydać dekret – na okres do 45 dni – ustalający pułap cen niektórych produktów, gdzie ceny „są na poziomie wyższym niż uzasadniają warunki światowe i krajowe”.

Wcześniej minister wziąłby pod uwagę warunki na globalnym rynku, koszty importu firm paliwowych, a także marże importerów, dystrybutorów i właścicieli stacji benzynowych.

Z naszego punktu widzenia jeszcze wszystko może się zmienić. Nie wiadomo bowiem co zrobi z ustawą parlament, czy ustawę podpisze prezydent i czy minister wyda dekret.

Podobne przepisy wprowadziły także Węgry – inne ceny paliw są dla mieszkańców a inne dla przyjezdnych. Nie przewidziano jednak tam tego, że sprzedaż zupełnie się właścicielom stacji nie opłaca w wyniku czego część stacji została po prostu zamknięta.