Już w przyszłym roku na Cyprze może zacząć brakować prądu – spowodowane jest to wciąż rozwijającą się gospodarką i opóźnieniami w elektrowni.
Problem jest naprawdę poważny. Co może wydać się dziwne, ale w tym roku prądu wystarczy z powodu wojny na Ukrainie i braku pełnego obłożenia hoteli. Jeżeli turystyka ruszy jednak pełną parą możemy spodziewać się także czasowego wyłączania prądu także w nadchodzącym sezonie.
Cypryjska energetyka nie jest przygotowana na nagły wzrost liczby odbiorców a na wyspie wciąż powstają nowe budynki i firmy.
Elektrownia nie nadąża z produkcją prądu. Już w tym roku powinna zostać uruchomiona turbina nr 6 o mocy 160MW jednak ze względu na opóźnienia związane z koronawirusem ruszy dopiero w 2024 roku. Wprawdzie zapowiadano wcześniej opóźnienie jej uruchomienia na kwiecień 2023 co uratowałoby sytuację, ale teraz wiadomo, że termin z całą pewnością nie zostanie dotrzymany.
- Powstanie nowa elektrownia
- 10 lat temu przeżyliśmy wybuch w Zygi
- Lato na Cyprze wciąż trwa. Będzie cieplej.
Do końca tego roku uruchomiona zostanie wprawdzie nowa instalacja fotowoltaiczna o mocy 12MW ale ona nie uratuje sytuacji, pomoże jedynie nieco opóźnić nieuniknione.
W tym roku, jak na razie, sytuacja jest na tyle dobra, że pozwala na sprzedaż energii na obszary okupowane. Nie wiadomo jednak co będzie działo się latem kiedy zapotrzebowanie na energię elektryczną na wyspie jest największe.
Czyżby już w tym roku czekały nas czasowe wyłączenia prądu? Nikt z ekspertów nie mówi z całą pewnością, że tak się nie stanie.
Zostaw swój komentarz: