Uniwersytet w Pensylwanii zajmuje się właśnie eksperymentem „Pułapka na koronawirusy”. Eksperyment polega na żuciu gumy zawierającej kopię białka ACE2.
Tak się wkręciłam w niesienie tej dobrej wiadomości, że pogooglowałam więcej na ten temat. Im więcej czytałam tym mniej rozumiałam. Nie wiem czy będę mogła spać.
Ale w skrócie o co chodzi z tym białkiem. Jak wykazały wcześniejsze badania z wykorzystaniem enzymu ACE2 od ludzi, świń i nietoperzy, SARS-CoV-2 był w stanie wykorzystać odpowiednie białko receptorowe ACE2 w celu wniknięcia do komórki. Wirus wyjątkowo nie był w stanie wykorzystać mysiego ACE2 ani łączyć się z komórkami HeLa (nieśmiertelna komórka raka szyjki macicy).

Guma do żucia w walce z koronawirusem?
Według naukowców, jeśli to konkretne białko jest niezbędne koronawirusowi do życia, a białko umieszczone w gumie do żucia ma skutcznie go tam w tej gumie zatrzymać. Zwykłe odkaszlnięcie, splunięcie czy wydech ochronią nas przed zakażeniiem.
Genialne.
Te gumy smakują jak zwykłe gumy do żucia…, mogą być przechowywane przez lata w normalnej temperaturze a żucie nie uszkodzi cząsteczek białka ACE2
Tylko czy wirus się nie przeterminuje?!
ZOBACZ TAKŻE:
>>> Rząd gra w szczepionki >>>
Naukowcy sugerują, że stosowanie gumy w celu zminimalizowania wirusa już w ślinie zwiększyłoby korzyści ze szczepionek i byłoby szczególnie przydatne w krajach, w których szczepionki nie są jeszcze dostępne lub są drogie.
-Masz safepass?
-Nie, żuję gumę!