Ministerstwo Rolnictwa Cypru stanowczo zaprzeczyło doniesieniom szwedzkich ekspertów o których pisaliśmy tutaj.

Zdaniem Ministra Costasa Kadisa Europejska Agencja Leków błędnie zakłada, że wszystkie antybiotyki dla zwierząt pozostają na Cyprze i nie bierze pod uwagę faktu, że część z nich jest wykorzystywana na stronie okupowanej. Raport nie uwzględnia także kóz jako zwierząt przyjmujących antybiotyki. Kadis wyjaśnia, że ​​halloumi nie zawiera pozostałości substancji antybiotykowych, nie zawiera żadnych szkodliwych bakterii ani żadnej innej substancji, która mogłaby być niebezpieczna do spożycia przez ludzi.

Minister rolnictwa powiedział również, że na Cyprze 70% antybiotyków jest wykorzystywanych w hodowli świń i drobiu oraz zwierząt produkujących mleko. Stosowanie antybiotyków u zwierząt mlecznych ogranicza się do młodych zwierząt, które nie są jeszcze wykorzystywane w produkcji mleka.

Przekonał Was Pan minister? Okazuje się więc, że wszyscy się mylą a cypryjskie ministerstwo ma rację. Zastanawiające jest jednak to dlaczego minister nie informuje o swoich wątpliwościach co do rzetelności raportów organizacji międzynarodowych tylko informuje o nich lokalne media.

[bar group=”813″]