Od kilku tygodni trwa prawdziwy chaos na europejskich lotniskach – rykoszetem obrywa Cypr
To co się dzieje na europejskich lotniskach doprowadza do wściekłości wszystkich, którzy mają cokolwiek wspólnego z lataniem. Okazuje się, że wściekli są prezesi linii lotniczych, których samoloty czasami muszą odlecieć bez pasażerów, którzy nadal stoją w kolejkach do kontroli bezpieczeństwa, touroperatorzy, którzy muszą organizować specjalne noclegi na uczestników swoich wycieczek a przede wszystkim wściekli są pasażerowie, którzy część urlopu muszą spędzić na lotniskach.
Ostatnio w Pafos strajkowali bagażowi – wszystko opóźniło się o dwie godziny – tyle właśnie musieli czekać pasażerowie na swoje bagaże.
Ale to nic w porównaniu do informacji przekazanej przez jedno z Belgijskich lotnisk, które zalecało przychodzenie do odprawy bezpieczeństwa 8 godzin przed lotem.
Brytyjskie lotniska z kolei zalecają podróż bez bagażu rejestrowanego – Ci którzy dotarli na lotnisko z bagażem mogą się spodziewać jego dostarczenia w ciągu 48 godzin od dotarcia do celu podróży.
O opóźnionych i odwołanych lotach można pisać całe historie. Co chwila w hotelowych recepcjach na Cyprze dzwonią telefony z zapytaniami o wolne pokoje dla osób, które nie poleciały do domu. Jednorazowo do hotelu trafia autokarami 150-200 osób na zaledwie kilka godzin aby odpocząć przed podróżą po wyczerpującym pobycie na lotnisku.
Na szczęście nie mamy informacji na temat zakłóconych lotów z Polską. Zdarzają się oczywiście opóźnienia, ale te wynoszą maksymalnie kilkanaście minut.
Zostaw swój komentarz: