Pod praktycznie każdą informacją o zwiększonej ilości zachorowań na Cyprze, powtarzacie swoje apele o to aby wszyscy zostali w domach. Pytanie tylko, czy Wy stosujecie się do tych swoich, własnych apeli? Zapewne powiecie, że tak, ale…
I właśnie to ale jest najlepsze. Bo co może się stać jeżeli wyskoczę pogadać z koleżanką na klatkę schodową, albo gdy zaproszę kosmetyczkę do siebie do domu aby zrobiła mi paznokcie… A może wyskoczę na chwilę do znajomego na kawę… Albo pogadam z kolegami chwilkę pod blokiem – no w końcu nigdzie nie idę, bo będę pod blokiem albo na klatce schodowej… Jak zabronić dziecku pobawić się z rówieśnikami, skoro taka ładna pogoda… No i końcu w drodze do pracy, a niektórzy jakby nie było pracują, można spotkać się z koleżanką czy kolegą i chwilę z nim porozmawiać. Albo wyskoczyć na siłownię, tuż pod blokiem bo co może się stać?
Czy nie rozumiecie, że ta Wasza koleżanka, z którą biegacie codziennie rano także może mieć kontakt z innymi koleżankami? Wierzycie jej? A ta kosmetyczka, która wpadła do Was do domu aby zrobić Wam paznokcie chodzi i robi to samo dziesiątkom innych osób? A do tego znajomego chodzi na szybką kawę także wiele innych osób? A te dziaciaki, z którymi bawi się Wasza latorośl są zdrowe? Może po prostu nie mają objawów, jak ta 16. latka z Francji, która zmarła 24 godziny po pojawieniu się objawów.
Pomyśleliście o tym?
Raczej nie. Bo jak tu wierzyć w to, że każdy kto ma kwarantannę lub objawy siedzi w domu, skoro ni z tego ni z owego potwierdzono zachorowania w dwóch oddziałach Bank of Cyprus w Nikozji. Minister Zdrowia grzmiał na konferencji prasowej, że kaszlący dziadek, przed zgłoszeniem się do szpitala, mógł zarazić dziesiątki innych osób, gdyż nie wyobrażał sobie porannej kawy po cypryjsku bez grona znajomych „papu”.
I co z tego, że każdy, oficjalnie siedzi w domu a swoją drogą biega po znajomych w budynku obok i popija z nimi kawkę…
Może faktycznie potrzebny jest całkowity zakaz wychodzenia z domów z dostarczaniem zakupów. Bo być może liczba 214 potwierdzonych zachorowań na Cyprze nie robi na Was wrażenia skoro w Polsce tych zachorowań jest 1771.
Może jednak zrobi na Was wrażenie ilość zachorowań na milion mieszkańców – 177 a w Polsce to 47, Grecji 111 czy Rumunii 91.
Fakt, chyba wszyscy jesteśmy już zmęczeni tym siedzeniem w domu, ale weźcie pod uwagę to, że dopóki rząd nie upora się z chorobą na wyspie kwarantanna będzie trwać dalej a rząd będzie zaostrzał środki zapobiegawcze.
Może pozwoli nam wtedy na robienie zakupów raz w tygodniu…
Zastanówcie się nad swoim własnym zachowaniem i informujcie, proście, błagajcie aby każdy w domu pozostał. To że, dzięki Bogu, Wy jesteście zdrowi, wcale nie oznacza, że nie zachorujecie a tego zdradzieckiego wirusa przyniesie do Was ktoś o kim byście nigdy nie pomyśleli.
Zostaw swój komentarz: