Znowu będą wyć syreny…

Jutro nad ranem zawyją syreny alarmowe – usłyszycie je dokładnie o 5:30.

Do lat 60. XX wieku wyspa znajdowała się pod brytyjskim panowaniem i była zamieszkiwana przez Greków oraz Turków.

W połowie lipca 1974 miał miejsce zamach stanu na Cyprze, którego celem była natychmiastowa unia Cypru z Grecją (enosis) – pisaliśmy o tym tutaj. O planach puczu na wyspie sekretarz stanu USA Henry Kissinger wiedział od kwietnia 1974 roku. 

Przyczyną inwazji tureckiej na Cypr były roszczenia Turcji do utworzenia wolnego państwa Turków cypryjskich. Była to również odpowiedź na nieudany zamach stanu przeprowadzony 15 lipca 1974 przez organizację EOKA B i grupę greckich wojskowych służących w Gwardii Narodowej Cypru, sprzeciwiające się polityce prezydenta kraju arcybiskupa Makariosa III i opowiadające się za natychmiastową unią Cypru z Grecją (enosis). 

Zamach stanu na Cyprze zdecydowanie potępiła Turcja, obawiając się o losy Turków cypryjskich w państwie rządzonym przez polityków związanych z juntą grecką. Czarni pułkownicy, zdając sobie sprawę z nieuchronnej klęski w ewentualnej wojnie z Turcją, nie wypowiadali się na temat zamachu i zablokowali wszelkie relacje medialne na ten temat. Przewrót natychmiast potępił ZSRR, zaś Bułgaria i Jugosławia zaczęły przerzucać nad grecką granicę dodatkowe wojska. Następnie podobne oświadczenie wydał rząd brytyjski. Rozważał on nawet zbrojną interwencję na Cyprze, z której ostatecznie wycofał się. Natomiast Stany Zjednoczone, potępiając sam fakt zamachu, nie wypowiedziały się w podobny sposób o rządzie Sampsona(samozwańczy Prezydent po obaleniu Makariosa III). Potajemnie amerykańskie koła rządowe pozytywnie przyjęły obalenie Makariosa III, gdyż po unii z Grecją, Cypr znalazłby się w NATO, co wzmocniłoby południowo-wschodnie granice sojuszu. 

Po nieudanych rozmowach turecko-greckich, prowadzonych za pośrednictwem amerykańskim, 20 lipca 1974 wojska tureckie, pod presją opinii publicznej swojego kraju, zaatakowały Cypr z powietrza i z morza. Turcja zrealizowała tym samym plan podziału wyspy (taksim) funkcjonujący co najmniej od 1963. Wysunięty przez polityków tureckich argument obrony Turków cypryjskich przed Grekami był jedynie pretekstem do ataku, gdyż w czasie zamachu stanu toczyły się jedynie walki zwolenników i przeciwników natychmiastowej enosis, nie doszło natomiast do agresji przeciwko muzułmańskiej społeczności na wyspie.

Podczas inwazji więcej niż jedna czwarta ludności Cypru została usunięta z zajętej północnej części wyspy, gdzie Grecy cypryjscy stanowili 80% ludności. Oprócz tego około 60 tysięcy Turków cypryjskich wyemigrowało z południa na północ po zakończeniu konfliktu. Siły tureckie stanowiły 40 tys. żołnierzy i 20 tys. bojowników Turków cypryjskich, a po drugiej stronie stanęło 12 tys. żołnierzy cypryjskich i 2 tys. greckich. Najazd turecki zakończył się proklamowaniem uznawanej jedynie przez Turcję Tureckiej Republiki Cypru Północnego i podziałem wyspy wzdłuż monitorowanej przez ONZ zielonej linii o długości 180 km.

Nad strefą zdemilitaryzowaną trzyma pieczę Organizacja Narodów Zjednoczonych. W okolicy kręcą się uzbrojeni żołnierze. I tylko oni. Zwykły śmiertelnik nie ma na jej teren wstępu. Można jedynie rzucić okiem, na przykład przy przekraczaniu granicy. Ale niewiele widać.

Nikozja została podzielona w 1974 r. po inwazji wojsk tureckich na Cypr i pozostaje ostatnią podzieloną stolicą europejską. Od inwazji tureckiej nie było możliwości przekroczenia strefy zdemilitaryzowanej. Dopiero w 2004 r. otwarto kilka przejść granicznych, przez które obywatele Unii mogli przekraczać granicę, uzyskując od ręki wizę Cypru Północnego. Wiza nie jest jednak wklejana do paszportu, tylko wydawana na oddzielnej kartce. Podobno wbicie pieczątki do paszportu mogłoby utrudnić powrót na teren Cypru. Po wyborze nowego przywódcy Republiki Cypru Północnego trwają rozmowy pokojowe i proces zjednoczenia wyspy może w końcu dojdzie do skutku.

W roku 2014, Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu nakazał Turcji wypłacenie Cyprowi odszkodowań w łącznej kwocie 90 mln euro tytułem zadośćuczynienia za skutki tureckiej interwencji wojskowej sprzed lat i podział wyspy.

Zgodnie z orzeczeniem Trybunału 30 mln euro otrzymają rodziny około 1500 cypryjskich Greków, którzy zaginęli w trakcie podjętej przez Turcję w 1974 roku wojskowej inwazji północnej części Cypru. Natomiast pozostałe 60 mln euro ma stanowić rekompensatę za szykany, jakich doznali wtedy greccy mieszkańcy półwyspu Karpas na północnym wschodzie Cypru.

Zasadność zgłoszonych przez Cypr roszczeń Europejski Trybunał Praw Człowieka uznał jeszcze w roku 2001, potwierdzając, iż Turcja złamała 14 artykułów Europejskiej Konwencji Praw Człowieka – w tym te, które gwarantują prawo do własności, prawo do życia i zakaz nieludzkiego traktowania. Jednak przez 13 lat kwestia wysokości odszkodowania pozostawała otwarta, by umożliwić obu stronom polubowne załatwienie sprawy. 


Zostaw swój komentarz:
[itfruit_adrotate_by_category]

Discover more from CYPR24

Subscribe now to keep reading and get access to the full archive.

Continue reading