64. latek z zimną krwią zastrzelił psa. Policja znalazła u niego trzy strzelby.
Partia Zielonych poinformowała w piątek, że czeka na wyniki policyjnego śledztwa w sprawie zastrzelenia psa w Ayioi Trimithias w Nikozji.
Incydent został ujawniony przez partię we wtorek za pośrednictwem doniesień w mediach społecznościowych.
Policja oświadczyła, że 64-letni mężczyzna przyznał się do popełnienia przestępstwa podczas przesłuchania i że skonfiskowano mu trzy strzelby będące w jego posiadaniu.
Zieloni zadali pytanie, czy sprawca, po przyznaniu się do winy, został aresztowany, czy też nadal przebywa na wolności.
„Jeśli pozostanie na wolności, pojawi się kolejne wielkie pytanie. Dlaczego? Gdyby to było zabójstwo, czy nadal byłby na wolności?” – napisali zieloni w swoim oświadczeniu.
„Przypominamy, że wiele badań wykazało, iż jeśli ktoś dochodzi do punktu, w którym sięga po broń i zabija bezbronne zwierzę, to może zrobić to samo człowiekowi” – czytamy dalej w oświadczeniu.
Partia stwierdziła, że współżycie społeczne osiągnęło już swoje granice, dopuszczając się tak haniebnych czynów.
„Niestety, po raz kolejny mamy do czynienia z kolejną okropną zbrodnią przeciwko [zwierzęciu]. Zabicie zwierzęcia z zimną krwią […] jest nagannym czynem i powinno zaniepokoić społeczeństwo. Domagamy się wdrożenia prawa, postawienia osoby odpowiedzialnej za ten barbarzyński czyn przed wymiarem sprawiedliwości i ukarania jej zgodnie z prawem” – powiedzieli Zieloni.
Zostaw swój komentarz: