Zdarzenie miało miejsce w trakcie obostrzeń dotyczących pogrzebów, w których, przypomnijmy, uczestniczyć może maksymalnie 10 osób, miało miejsce w wsi Avdellero pod Larnaką.
Życzliwy podesłał policji zdjęcia z ceremonii pogrzebowej gdzie nikt z obecnych nie używał masek na twarz, nie przestrzegano środków dystansowania społecznego oraz przekroczono limit obecnych tam osób.
Instrukcje są jasne, aby kontynuować dochodzenie i stworzyć akta, które zostaną przesłane do Prokuratora Generalnego, ponieważ wygląda na to, że doszło do rażącego naruszenia – powiedział mediom rzecznik policji, Christos Andreou.
Pogrzeb 80.latka chorego na Covid-19 odbył się w ubiegłym tygodniu, w kościele i klasztorze Agios Epiphanios w Avdellero. Tam też odbył się pochówek.
Policja przed pogrzebem kontaktowała się z księdzem, by przypomnieć o obostrzeniach, ten jednak wszystkie zignorował. Wynika z tego jasno że klasztor był na celowniku. We wsi 10 domów, skąd zatem takie zainteresowanie policji? Policja zjawiła się na pogrzebie, jednak nie pozwolono im wejść.
Klasztor jest zbudowany na prywatnym terenie w otoczonym murem kompleksie, a oficerowie nie mieli wizualnego ani fizycznego dostępu. Nie wydano nakazu przeszukania na czas, aby wejść do klasztoru.
Mądry policjant poszedłby z nakazem, a mądry ksiądz nie wpuścił policji na teren prywatny bez tego dokumentu. Zatem dochodzenia są kontynuowane z zeznaniami świadków i zdjęciami w celu ustalenia, czy doszło do dalszych naruszeń. Ach, życzliwi, życzliwi!
Kościół i klasztor nawiązują do Starego Kalendarza, nieuznanej przez Kościół gałęzi prawosławia, która zdystansowała się od incydentu. Biskupstwo Kition wydało w piątek oświadczenie: „Zamieszanie obserwowane na pogrzebie w Avdellero nie dotyczy Kościoła Panagii i nie ma nic wspólnego z tym wydarzeniem”.
Według doniesień, mężczyzna został przewieziony do szpitala ogólnego w Larnace z problemami z oddychaniem na początku ubiegłego tygodnia, gdzie uzyskał pozytywny wynik testu na koronawirusa. Następnie odmówił przyjęcia do szpitala Famagusta, szpitala referencyjnego dla pandemii. Zamiast tego udał się do klasztoru w Avdellero, gdzie miejscowy biskup wyświęcił go na mnicha, by ten mógł pozostać w klasztorze. Świeżo upieczony mnich zmarł kilka dni później.
Ten sam klasztor przyciągnął uwagę mediów w zeszłym roku podczas Wielkanocy, kiedy odprawiano tam nabożeństwa z dużą liczbą osób, które łamały godzinę policyjną i nie przestrzegały zasad dystansu społecznego. Następnie policja nałożyła grzywny w wysokości 300 euro na dziesięć osób.
Zgodnie z zaleceniami Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) dotyczącymi pochówku pacjentów Covid-19 „…rodzina i przyjaciele mogą oglądać ciało po przygotowaniu go do pochówku, zgodnie z lokalnymi zwyczajami. Nie powinni dotykać ani całować ciała.” Dodatkowo WHO informuje że pogrzeby objęte są lokalnymi obostrzeniami do których należy się stosować.
Zostaw swój komentarz: