Czy czeka nas strajk generalny? Związki zawodowe, pracodawcy oraz ministerstwo chcą zupełnie czegoś innego
Związki zawodowe i organizacje pracodawców mają zupełnie inny punkt widzenia w sprawie systemu CoLA, który mają omówić z ministrem pracy Kyriacosem Koushosem na dzisiejszym spotkaniu. Obie strony są całkowicie sprzeczne co do poziomu CoLA, który ma być włączony do wynagrodzeń od stycznia 2023 r. – związki nalegają, aby do obliczania podwyżki płac zastosowano formułę przed wprowadzeniem “programów przejściowych” związanych z kryzysem w 2017 roku, a pracodawcy usilnie to odrzucają.
Związki zagroziły akcją protestacyjną, jeśli ich żądania nie zostaną spełnione.
Widzieliśmy strajki na lotniskach, w portach i hotelach, które zatrudniają dużą liczbę pracowników należących do SEK i PEO – powiedział dyrektor generalny Federacji Pracodawców i Przemysłu (OEV) Michalis Antoniou.
Możemy wejść w okres chaosu i niepokojów społecznych
On i organizacje pracodawców chcą, aby umowa przejściowa, która została podpisana pod koniec 2017 r. i obowiązywała od pięciu lat, została utrzymana. Zgodnie z umową 50% wzrostu wskaźnika cen detalicznych (RPI) jest włączane do wynagrodzeń raz w roku. W 2017 roku związki zgodziły się na to jako alternatywę dla zniesienia automatycznej korekty płac, co proponowali międzynarodowi pożyczkodawcy (Trojka) w czasach, gdy Cypr był objęty programem pomocy.
Teraz związki chcą powrotu do starego systemu, który zapewniał, że dostosowanie płac opierało się na pełnym wzroście RPI, a korekta była dokonywana co sześć miesięcy.
Przy przewidywanej na ten rok stopie inflacji na poziomie 8,2%., odpowiedni wzrost płac brutto wyniesie około 9%, czego firmy nie chcą zaakceptować.
Ponadto pełne przywrócenie CoLA spowodowałoby duże problemy fiskalne dla rządu – spowodowałoby zwiększenie wynagrodzeń w sektorze publicznym o szacunkowo 150 mln euro, kwoty nieuwzględnionej w budżecie państwa na 2023 r.
Po spotkaniu szefów wszystkich wielkich związków – SEK, PEO, Deok, Pasydy, Oelmek, Poed, Oltek, stowarzyszenie policji, stowarzyszenie strażaków ogłoszono, że są zdeterminowani „toczyć bitwę” o przywrócenie CoLA do jej dawnej wysokości
W odpowiedzi wielu członków OEV powiedziało, że chcą całkowitego złomowania CoLA. Chociaż Izba Handlowo-Przemysłowa (Keve) jest mniej stanowcza, sprzeciwia się również pełnemu przywróceniu systemu dostosowania płac.
Chcemy pełnego zwrotu CoLA w jego pierwotnej formie, ponieważ uważamy, że byłby pomocny w tych warunkach, pomógłby pracownikom poprzez przywrócenie siły nabywczej i wartości płac – powiedział Andreas Matsas, sekretarz generalny federacji związków SEK.
Matsas przyznał, że stanowisko zostało przyjęte przez wszystkie związki w zeszły poniedziałek.
Idą na totalną konfrontację – powiedział Antoniou z OEV w Sunday Mail
W dzisiejszych warunkach większość firm nie jest w stanie zapewnić 9%j podwyżki wynagrodzenia brutto, a wielu naszych członków wzywa do całkowitego zniesienia CoLA
Jeśli związki zawodowe i pracodawcy nie osiągną porozumienia, przejściowa umowa CoLA, która obowiązuje od początku 2018 r., pozostanie. Znajduje się w nim zapis, który stanowi, że jeżeli obie strony nie dojdą do porozumienia w sprawie nowej formuły CoLA, umowa przejściowa pozostaje w mocy.
Z prawnego punktu widzenia, strona pracodawców jest w silniejszej pozycji, ponieważ jeśli dojdzie do impasu w rozmowach ze związkami, dotychczasowy układ CoLA pozostanie. Związki nie dały jednak najmniejszej wskazówki, że będą honorować umowę, którą podpisały pod koniec 2017 roku.
Zostaw swój komentarz: