Zdaniem uczniów i rodziców ostatni egzamin państwowy z matematyki był „niemożliwie trudny”…
Najlepsi uczniowie a także rodzice i część nauczycieli skrytykowali państwowy egzamin z matematyki, nazywając go „niemożliwie trudnym”. Uznano go za nierealistycznie trudny, pojawiły się nawet oskarżenia o „prześladowanie studentów”, którzy przez cały rok byli najlepszymi uczniami w swojej klasie.
Ministerstwo Edukacji jest publicznie krytykowane za sposób, w jaki są przygotowywane i standaryzowane egzaminy. Niektórzy sugerują, że jedynym rozwiązaniem jest umożliwienie uczniom ponownego przystąpienia do nowego egzaminu.
Stowarzyszenie rodziców uczniów szkół średnich oraz część nauczycieli, twierdzą, że był to najtrudniejszy egzamin, jaki widziano od 15–20 lat.
Są jednak nauczyciele, którzy się całkowicie nie zgadzają z tym poglądem.
Jednym z nich jest nauczyciel matematyki Yiannis Ioannou, który w artykule na stronie edukacyjnej Paideianews napisał:
Być może powinniśmy zadać sobie pytanie, czy uczniowie nie uczą się systematycznie i omawiają zagadnienia tylko powierzchownie, opierając się na materiałach z poprzednich lat
W swoim artykule autor punkt po punkcie, obala mity na temat kontrowersyjnego egzaminu, podając odpowiedzi i wskazując, że 80–90 procent pytań można znaleźć w podręcznikach do matematyki.
Jego zdaniem, w ostatnich latach, gdy tylko uczniowie uznają jakiś przedmiot za trudny, zwracają się do mediów, domagając się przyznania im punktów, których nie udało im się zdobyć.
Ioannou twierdzi, że słabe umiejętności matematyczne są powszechne.
Jak donoszą media ministerstwo edukacji podobno wydało instrukcje, aby egzaminatorzy byli elastyczni i w razie wątpliwości zaliczali także błędne odpowiedzi.
Zostaw swój komentarz: