„Władze” okupowanej północy ogłosiły zwolnienie z opłat za testy PRC (wymazy) dla osób podróżujących z Turcji, ale, paradoksalnie, z wyjątkiem społeczności Turków cypryjskich podróżujących z Republiki Cypryjskiej, która musi za te testy płacić 300 Tureckich Lir.
Niemało kłopotów będą też mieli pasażerowie lotów na okupowane tereny Cypru.
Po ogłoszeniu przez „rząd” Tureckiej Republiki Cypru Północnego, o wznowieniu lotów od 1 lipca (a miały to być dwa samoloty dziennie na początek) i konieczności przeprowadzenia testu 72. godziny przed lotem, oraz drugiego, przesiewowego na miejscu, linie lotnicze musiały odwołać część lotów. Jak się okazuje TRNC może wykonać tylko 300 testów dziennie, a linie lotnicze mogły obsłużyć od 350-400 pasażerów, dlatego decyzją „władz” strefy okupowanej, wyjątkowo należy zmniejszyć liczbę lotów .
Zatem, jak ustalono, na chwilę obecną w terminie od 1-9 lipca odbędzie się wyjątkowo 7 lotów, do 14 lotów od 9-20 lipca, jak planowano i do 21 lotów od 20 lipca.
Kolejna sprawa to umieszczenie krajów wg danych Światowej Organizacji Zdrowia.
Grupa A: Austria, Niemcy, Bułgaria, Bośnia i Hercegowina, Republika Czeska, Estonia , Finlandii, Korei Południowej, Chorwacji, Szwajcarii, Islandii, Czarnogóry, Łotwy, Liechtensteinu, Litwy, Luksemburga, Węgier, Malty, Norwegii, Słowacji, Słowenii i Grecji.
Grupa B: Australia, Belgia, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Dania, Francja, Holandia, Irlandia, Izrael, Hiszpania, Japonia, Kanada, Liban, Malediwy, Portugalia, Polska, Rumunia, Singapur, Turcja i Turcja.
Grupa C: Ameryka (USA), Brazylia, Indie, Anglia (Wielka Brytania), Włochy, Szwecja, Iran, Meksyk, Pakistan, Rosja i inne kraje.
Pasażerowie przybywający z krajów grupy A będą zobowiązani do wykonania testu PCR z 72-godzinnym wyprzedzeniem. Co ciekawe, pasażerowie przybywający z krajów grupy A (tu też wyjątek) zostaną uznani za należących do grupy B, ponieważ dotrą do terytoriów okupowanych przez Turcję. Zostaną oni również poddani testom po przybyciu na terytoria okupowane. Osoby te podpiszą zobowiązanie, że pozostaną w izolacji, w lokalu lub w domu, dopóki wyniki ich badań nie zostaną opublikowane.
Próbki do badań będą pobierane na lotnisku i na przejściu granicznym Agios Dometios.
Pasażerowie z krajów grupy C zostaną poddani kwarantannie po wjeździe na terytoria okupowane i sami zapłacą za kwarantannę. To też brzmi wyjątkowo, bo kto niby kwarantannę organizuje? To samo dotyczy osób z krajów nieuwzględnionych w grupie C. No a tutaj akurat bezdyskusyjnie bez wyjątków.
Tylko pytanie, czy grupa C robi testy przed wylotem czy nie? Czy jest ona automatycznie dyskryminowana z założeniem, że pasażer jest pozytywny? O grupie C nie ma wzmianki, jeśli chodzi o testy. Domyślamy się że tak jak grupa A została automatycznie podpięta do B, obecność C, można podpiąć pod całość i test być musi. Ale czy podróż pasażera z grupy A który jest w Ankarze przekwalifikowany do grupy B, narażony na obecność pasażera z kraju C w samolocie, nie powinien wyjątkowo, tak dla ostrożności, odbyć obowiązkowej kwarantanny?