[dropcap]T[/dropcap]ego to chyba nikt się nie spodziewał. Dziś rano ktoś podłożył bombę w garażu przylegającym do domu burmistrza Paralimni. Oczywiście policja prowadzi śledztwo, ale można domyślać się powodów z jakich ktoś postanowił burmistrza nastraszyć.
[pullquote-right]“Będziemy kontynuować nasz wkład społeczny dla osób i rodzin, które nie mogą sobie pozwolić na opłacenie leżaków i parasoli!” – powiedział miesiąc temu burmistrz [/pullquote-right]Co mamy na myśli? Otóż bomba wybuchła około godziny 2:20 w nocy, a nieco wcześniej ktoś podpalił bezpłatne leżaki na plaży Potamia tou Kappari (pisaliśmy o nich tutaj), miesiąc temu podobny los spotkał leżaki na Glyki Nero (zobaczcie tutaj). Nie uważacie więc, że podpalenie i bomba mogą mieć ze sobą związek?
Na szczęście ani w wyniku wybuchu, ani podpalenia nikt nie ucierpiał. Wybuch uszkodził jedynie nieznacznie jeden z zaparkowanych w garażu samochodów, który nomen omen nie był własnością burmistrza.
Czy burmistrz się wystraszy? Jak na razie nie skomentował wydarzenia.
Zostaw swój komentarz: