Po uzgodnieniu terminu rozwiązania różnic między pracownikami a pracodawcami strajk kierowców Wolt został zawieszony

8,50€ brutto. Tyle za godzinę otrzymuje kierowca Wolt. Tak rozpoczyna się przygoda z pracą dla osób starających się o azyl i studentów z krajów trzecich.

Pośrednictwo pracy w takiej branży jest okazuje się górą złota i prowizja jaką miesięczne inkasują pośrednicy nie jest do zaakceptowania.

Z pensji osoby zatrudnionej, od 35-41% bierze pośrednik. Po odliczeniu składek społecznych (10,1%) zostaje już niewiele, a koszt uzyskania dochodu, czyli podstawowy koszt w tym wypadku czy paliwa pracownik pokrywa sam. 

Kierowcy z Limassol rozpoczęli strajk ponad tydzień temu, do nich dołączyła Nikozja i Larnaka.

W sprawę włączyły się związki zawodowe i po wysłuchaniu skarg kierowców, którym pracodawcy obniżają swoimi prowizjami wynagrodzenia, zgłosili skargę do Ministerstwa Pracy. Dodatkowo, w wielu przypadkach, potrącone składki ubezpieczenia społecznego nie są odprowadzane do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, ale wpadają także do kieszeni pośrednika!

Strajk kierowców Wolt został zawieszony na czas trwania okresu świątecznego.

Jak obiecano pracownikom, rozmowy w sprawie uregulowania płac rozpoczną się po zakończeniu okresu urlopowego w stycznu.

Zarówno związki zawodowe, jak i partia Akel opisały strajk jako demonstrację współczesnej niewolniczej pracy w europejskim kraju.

Akel podkreśla, że ​​stosowana w tym wypadku procedura przyznawania studentom i osobom ubiegającym się o azyl pozwolenia na pracę „jest niczym innym jak handlem ludźmi”.