Agia Napa, Pafos i górskie wioski były świadkiem wielkiego odpoczynku Cypryjczyków.
Nikozja, Larnaka i Limassol w weekend opustoszały a hotele w Pafos, Agia Napie i te położone w cypryjskich górach notowały 100% zapełnienie. Na ulicach Agia Napy musieli pojawić się policjanci – korki były tak duże, że przejazd przez główną ulicę miejscowości trwał kilkadziesiąt minut.
Zobaczcie co działo się na ulicach miasta:
Miejsca w niektórych hotelach były zarezerwowane na długo przed weekendem – jednak takiego boomu turystycznego nie spodziewał się nikt.
Ulice Nikozji i Limassol opustoszały do tego stopnia, że można było bez problemu zaparkować w obleganych dotychczas miejscach.
Agia Napa przypominała miasto sprzed pandemii
Niestety właściciele lokalnych biznesów w cypryjskich kurortach mówią wprost, że jeżeli nie przyjadą turyści z Wielkiej Brytanii i Rosji, weekendowe przyjazdy mieszkańców Cypru nie pozwolą na uratowanie ich biznesów.
Przypomnijmy, że program dopłat dla rezydentów do pobytu w cypryjskich hotelach będzie funkcjonował do końca listopada z wyłączeniem letnich miesięcy czyli lipca i sierpnia.
Zostaw swój komentarz: