Wędkarze amatorzy chcą aby miasto wybudowało rampy do wodowania łodzi
Członkowie Stowarzyszenia Amatorskich Właścicieli Kutrów Rybackich z Limassol (S.I.S.E.A.L.) zorganizowali wczoraj protest, wzywając do stworzenia ramp w Limassol. Holując łodzie samochodami, dziesiątki demonstrantów maszerowało plażową drogą, a następnie zgromadziło się w rejonie starego portu.
Rybacy mówią o „dokuczaniu”, które trwa około sześciu lat. Domagają się natychmiastowej naprawy rampy w okolicach Hotelu Crown.
Jak wspomniał prezes Stowarzyszenia Panikos Panagiotou Pikkis, problem jest odwieczny, a właściwe organy nie udzielają odpowiedzi zainteresowanym, lecz odsyłają je do siebie.
Prosimy o zaprzestanie tych szyderstw, prosimy o odpowiedzi, morze jest naszym hobby, hobby jest prawem, prosimy, aby Limassol, miasto z największą plażą, wybudowało rampy – powiedział.
Wskazał, że w Limassol jest dwa i pół tysiąca osób zajmujących się amatorskim wędkarstwem, które co roku wydają około tysiąca euro na każdą łódź na pozwolenia i że następny protest, jeśli coś nie zostanie zrobione, „nie będzie pokojowy jak dzisiejszy” .
Sekretarz S.I.S.E.A.L., Christos Kitsios, stwierdził, że od 6 lat remont rampy obok Crown Plaza i budowa doku obok niej znajduje się na etapie studiów ratusza dla celów bezpieczeństwa.
Żądamy oczywistości. Żądamy, abyśmy mieli miejsce na bezpieczne umieszczenie na wodzie naszych łodzi, za które co roku płacimy podatki, tak aby ani nam, ani naszej rodzinie nie groziło niebezpieczeństwo – podsumował.
Wprawdzie istnieją w Limassol mariny gdzie można łodzie dokować, jednak prawdziwej rampy dla amatorów niestety nie ma…
Zostaw swój komentarz: