Strażacy szacują, że wczorajszy pożar w Limassol rozprzestrzenił się na obszarze około 5 km2
Osoby, które wczoraj przejeżdżały przez Limassol lub tam mieszkają, zmagały się z gryzącym dymem, który był skutkiem ogromnego pożaru w Ayios Sylas.
Do nadmorskiego miasta nadciągali strażacy z całego kraju, do jego gaszenia wykorzystano cztery statki powietrzne.
Władze zamknęły część drogi pomiędzy Troodos a Limassol oraz z Polemidii do Palodii, gdyż silny wiatr bardzo utrudniał walkę.
Pożar wybuchł około południa i do walki wezwano trzy samoloty – dwa helikoptery z Jordanii i jeden samolot departamentu leśnictwa.
Na miejscu pojawiło się 10 wozów strażackich, z których część przyjechała z Larnaki, Pafos i Nikozji.
Pożar opanowano dopiero późnym wieczorem, ale strażacy zostali na miejscu przez całą noc.
Zostaw swój komentarz: