W akcji gaszenia pożaru pod Limassol biorą także udział samoloty z Jordanii.
Wraz z pierwszymi promieniami słońca, ponownie uruchomiona została procedura IKAROS 2 – wszystkie dostępne na Cyprze samoloty gaśnicze zostały skierowane do walki z pożarem w dystrykcie Limassol.
Według rzecznika straży pożarnej Andreasa Kettisa, ostatecznie nie będzie potrzebna pomoc środków powietrznych z Izraela. W poście na Twitterze napisał, że siły lądowe są w pogotowiu i tam, gdzie identyfikowane są zarzewia pożaru natychmiast są tam kierowane.
Od godziny 10:00 w gaszeniu pożaru pomagają trzy jordańskie helikoptery. W związku z tym, iż jordański lotnicy nie znają terenu lecą w towarzystwie wyprzedzającego helikoptera. Zdecydoiwano także, że izraelskie samoloty ostatecznie nie będą musiały reagować.
Ostatniej nocy strażacy walczyli z płomieniami w okolicach wiosek Alassa, Paramytha, Apaisia i Korfi.
W nocy pojawiły się informacje, że pożar został częściowo opanowany, ale niebezpieczeństwo pozostało .
Policja we współpracy z Obroną Cywilną przeprowadziła wcześniej prewencyjną ewakuację około 20 domów.
Na szerszym terenie działały silne zastępy straży pożarnej , a w akcji gaśniczej brało udział 200 osób . Ponadto w akcji brało udział 50 wozów strażackich i osiem samolotów. Od pierwszej chwili realizowano plan „Ikaros”.
Pożar wybuchł wczoraj około godziny 14:00 po południu w rejonie drogi Alassa i szybko się rozprzestrzenił z powodu silnego wiatru. Przywódca społeczności Apaisias i przewodniczący Związku Gmin Dystryktu Limassol, Lefteris Periklis, powiedział w „Philenews”, że „to naprawdę była wojna”, zauważając, że „wysiłki są nadludzkie” i że „ogień leci z jednego punktu do drugiego „drugiego”.
- Wielki pożar w Limassol – pomocy udzieli Jordania i Izrael (film)
- Wielki pożar w Limassol
- Zmarł po wypiciu wody na Cyprze?
Jeśli chodzi o przyczyny pożaru, to w rękach Policji są informacje z których wynika, że w rejonie Alassa w pobliżu miejsca wybuchu pożaru zauważono podejrzany pojazd. Samochód, o którym mowa, zgodnie z otrzymanymi informacjami zatrzymał się w pobliżu wskazanego miejsca, a następnie odjechał. W rękach prokuratury znajduje się również materiał wizyjny sporządzony przez obywatela, który zarejestrował pożar w momencie jego wybuchu. Członkowie Departamentu Policji w Limassol poszukują monitoringu w obwodzie zamkniętym tego obszaru. Trwają także przesłuchania mieszkańców.
Przybyły wczoraj wieczorem do centrum zarządzania Prezydent Nikos Christodoulidis powiedział, że rozważy możliwość zaostrzenia kar, ale też podjęcia innych działań zapobiegających pożarom. Wyraził także wdzięczność Jordanii i Izraelowi za ich natychmiastową reakcję, stwierdzając jednocześnie, że „gotowość wyrazili także nasi tureccy rodacy”.
Zostaw swój komentarz: