W środowej edycji Cyprus Mail ukazał się artykuł na temat kontrowersyjnego planu wspierania turystyki. Chodzi konkretnie o plan wydawania kuponów, (inaczej voucher)  czeków umożliwiających realizację świadczeń turystycznych zamówionych i zapłaconych w biurach podróźy.

Teraz ta propozycja kojarzy mi się z przysłowiowym kupnem kota w worku. Kto ma zamiar kupować coś bez wcześniejszego upewnienia się czy wszystko jest w porządku? Transport samolotowy jest też w czarnej d…ziurze, a jest głównym, najważniejszym  etapem naszych wakacji!

Czyżby ktoś chciał wzbudzić u nas filantropijne uczucia, ponieważ sektor turystyki przechodzi finansowe perturbacje, wyczerpanie rezerw gotówkowych?
Czy klient musi przejąć rolę bankiera?

Wiadomo jak mogą się skończyć długotrwałe sytuacje kryzysowe, zazwyczaj tylko upadłością finansową, która przyczyni się definitywnie do strat pieniężnych  indywidualnych klientów agencji turystycznych. Wtedy kupon biura podróży będzie tylko przykrym horrorem, nie nadającym się  do albumu pamiątkowych zdjęć z wakacji.

Od dawna wiadomo,że pandemia Covid-19 powoduje realną sytuację kryzysową, bezrobocie, utratę płynności płatniczej, a giełda papierów wartościowych zniża się do zera.

Co to oznacza? Prosta odpowiedź, kto jest milio-miliarderem może kupić firmy zarejestrowane na giełdzie papierów za przysłowiowe trzy grosze.

Kto był bogaty, będzie jeszcze bogatszy, kupi kilkanaście sklepów, restauracji, a nawet agencji turystycznych, które dostały nasze „kroplówki „pieniężne w postaci voucherów. Tak powstają korporacje, tak tworzy się globalny system ekonomiczny.

Teraz zaczyna się faza mydlenia oczu, komitet Izby Handlowej omówi sposoby ratowania sektora turystycznego i omówienia kontrowersyjnego prawa kuponów wakacyjnych.

W tym konkretnym kontekście popierajmy prawo unijne,gwarantujące możliwość pozostawienia  wyboru między zwrotem gotówki, a przyjęciem kuponu na hipotetyczne wakacje.

O ile porady profesora wirusologii na temat plażowania wzbudziły nasze komiczne refleksje, o tyle sytuacja w kwestii ekonomii nie rokuje optymistycznych nadziei.