Policjanci „odważyli” się sprawdzić alkomatem wysokiego urzędnika i stwierdzili, że ten jest pijany. Ten odmówił jednak drugiego badania.
Cypryjscy policjanci zatrzymali do kontroli drogowej jedną z wysokich urzędniczek państwowych (oficjalnie nie poinformowano kogo) i po wyczuciu w aucie woni alkoholu postanowili ją przebadać alkomatem.
Do zdarzenia doszło 11 stycznia o godzinie 2:30 w Nikozji, a media doniosły, że urzędnik państwowy, który uzyskał pozytywny wynik testu na zawartość alkoholu, odmówił później dostarczenia drugiej próbki do ponownego badania zgodnie z wymogami prawa.
Zdaniem posłanki Irene Charalambidou urzędniczka ta powinna była podać się do dymisji. Tak się jednak nie stało. Postawiono jej jednak zarzuty, a w ciągu najbliższych kilku dni akta sprawy zostaną przekazane do Działu Prawnego w celu uzyskania dalszych instrukcji.
„Odmowa poddania się badaniu w tym przypadku jest przestępstwem. Urzędnicy, którzy nie szanują prawa państwa, nie mogą służyć państwu… Pogląd, że jakikolwiek funkcjonariusz jest ponad prawem, podważa samo państwo i jego zasady” – stwierdziła.
Dlatego rezygnację urzędnika należy traktować jako oczywistą – stwierdziła, wyjaśniając, że jeśli nie zrobi „oczywistości” i złoży rezygnację, to prezydent powinien zażądać jej rezygnacji z funkcji niezależnego urzędnika.
Charalambidou nalega, aby szef policji pochwalił funkcjonariuszy, którzy wykazali się odwagą, nalegając na poddanie urzędnika państwowego testowaniu, „ponieważ stosowanie przepisów w odniesieniu do funkcjonariuszy nie jest uważane za oczywiste, choć powinno”.
Zostaw swój komentarz: