Cypryjscy ratownicy nadal nie wylecieli do Turcji – wciąż czekają na informację z poszkodowanego kraju
Cypryjska ekipa ratunkowa, która wcześniej dostała zielone światło na lot do Turcji w czwartkowe popołudnie, została uziemiona przez Ankarę, która ma ogłosić, że nie potrzebuje więcej misji, aby poradzić sobie ze skutkami niszczycielskich trzęsień ziemi w południowej części kraju.
Szef zespołu ratunkowego Panayiotis Liasides potwierdził, że załoga nie pojedzie do Turcji. Powiedział, że Unijny Mechanizm Ochrony Ludności oficjalnie poinformował ich, że nie mają już pozwolenia na pomoc w próbach zlokalizowania ocalałych.
Do tej pory potwierdzono śmierć kilkunastu tysięcy osób po poniedziałkowym trzęsieniu ziemi, które wstrząsnęło południową Turcją i Syrią.
Wcześniej Liasides powiedział, że zespół ma pozostać w Turcji przez siedem dni, a w razie potrzeby zastępcze załogi będą na wezwanie.
Również w czwartek, w rozmowie z kanałem Ant1, minister spraw zagranicznych Ioannis Kasoulides powiedział, że cypryjska ekipa ratownicza – składająca się z 15 ratowników, lekarza i pielęgniarki – miała trudności ze znalezieniem sposobu dostania się do Turcji z Larnaki i że zgodzili się na transport rumuńskim samolotem.
W ostatniej chwili oni [rumuński zespół lotniczy] powiedzieli, że nie mogą nas zabrać, ponieważ zgodnie z nieoficjalnymi informacjami Turcja wyda oświadczenie, w którym stwierdzi, że nie potrzebuje już żadnej pomocy – powiedział Kasoulides.
Jak powiedział w Active Radio rzecznik MSZ Demetris Demetriou Cypr zdecydował o wysłaniu pomocy humanitarnej do Turcji i Syrii, w formie pomocy finansowej i towarów.
Zostaw swój komentarz: