Jakiś czas temu Bolo zadzwonił do mnie z informacją, że uruchamia polskie radio na Cyprze…

Znam Bola (Bolesława Gryczyńskiego) już kilka lat. Z tego co pamiętam mieszkał wtedy w Paralimni i grał w jednym z hoteli. Jego muzyka towarzyszyła nam podczas każdego cypryjskiego finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.

Zadzwonił do mnie kilka tygodni temu informując, że uruchamia polskie radio na Cyprze. Szczerze powiedziawszy byłem bardzo sceptyczny – kolejne radio, i do tego internetowe. To moim zdaniem nie miało prawa się przyjąć. Kto w dzisiejszych czasach słucha radia? No może w samochodzie, podczas jazdy… Ale w internecie?

Przecież teraz każdy ma dostęp do internetu i może słuchać dowolnego światowego radia na swoim telefonie…

Nie rozumiałem tej idei…

Audycja trwa kilka godzin – prowadzą ją wspólnie Bolesław „Bolo” Gryczyński, Justyna Baran, Maciej Kielak, Szymon Szymura, oraz Krzysztof Gąszewski.

Teraz zmieniłem zdanie. Stałem się fanem polskiego radia na Cyprze. Wystarczyło raz posłuchać radia od początku do końca…

Chociaż dni i godziny nadawania polskiej audycji są dziwne – czwartek, środek tygodnia, godzina 19:00 warto poświęcić ten czas aby posłuchać o czym rozmawiają w naszym radio.

Audycja jest realizowana całkowicie na żywo. Prowadzący rozmawiają o wszystkim (w bardzo luźny sposób trzymając się tematu). W bardzo płynny sposób potrafią przejść od tematu Dnia Kobiet do wyprowadzania na spacer kota czy pozdrowień dla wszystkich sołtysów na świecie.

Przez całą audycję słychać, że prowadzącym zależy na tym aby słuchacze świetnie się bawili, przy czym wyraźnie widać że oni sami także mają niezłą zabawę. Nie zapominają jednak o jednym – o polskiej muzyce. Słychać ją przez cały czas… Stare, nowe, najnowsze przeboje – te zapomniane oraz te które „wchodzą” do głowy i powodują, że brzmią nam w głowach jeszcze długo po zakończeniu programu.

Program pozwala na jedno – na odcięcie się od rzeczywistości, od polityki, koronawirusa czy wszechobecnych reklam – tego tam nie ma…

Moja rada – posłuchajcie audycji chociaż raz – zostaniecie jej fanami…