Analizując ostatnie wypowiedzi przywódcy Cypru Północnego Ersina Tatar można śmiało powiedzieć, że jest on przeciwny jakiemukolwiek zjednoczeniu wyspy. Pisaliśmy już wielokrotnie, że w przeciwieństwie do swojego poprzednika opowiada on się raczej za stworzeniem dwóch suwerennych państw.
Ersin Tatar powiedział, że spotkanie planowane spotkanie 5+ (Cypr, Cypr Północny, Wielka Brytania, Grecja, Turcja i ONZ) będzie okazją do zaprezentowania całkowicie nowego planu związanego z obszarami okupowanymi. Jego zdaniem negocjacje powinny zacząć się od początku a „Rozwiązanie będzie oparte na suwerennej równości obu państw – skuteczne i faktyczne gwarancje Turcji nie będą negocjowane. Tatar odrzuca całkowicie wcześniejsze ustalenia dokonane przez Mustefę Akinci i nie akceptuje ustalonej wcześniej mapy drogowej wyjścia z kryzysu.
Tatar nie wyobraża sobie wpływu Turcji na Cypr. W jednym z wywiadów powiedział:
Dlatego jako dwa braterskie państwa i ludzie tego samego narodu musimy się dobrze rozumieć i współpracować. Jestem tego zdania. Gdy tylko zasiądę do stołu negocjacyjnego lub porozmawiam z zagranicznymi dyplomatami, muszę chronić praw i interesów nie tylko Turków cypryjskich, ale także Turcji.
Jeśli nie będę chronił interesów Turcji, nie będzie ona w stanie chronić swoich własnych interesów.
Ze stanowiska nowych północnocypryjskich „władz” wynika jasno – nie ma mowy o jakimkolwiek zjednoczeniu. Podsumowując Tatar chce aby opinia międzynarodowa uznała Cypr Północny za pełnoprawne państwo, które będzie działać na własnych warunkach.
Jeżeli ktokolwiek myśli o zjednoczeniu wyspy za rządów Tatara – może o tym zapomnieć…
Zostaw swój komentarz: