Cypryjczycy, którzy studiują w Wielkiej Brytanii uciekają na Cypr przed zapowiedzianym kolejnym zamknięciem wyspy, które ma nastąpić już w najbliższy czwartek. W przeciwieństwie do ograniczeń wiosennych, szkoły, uczelnie i uniwersytety mogą pozostać otwarte, ale nowe zasady spowodują, że prawie wszystkie podróże międzynarodowe zostaną zakazane na miesiąc. Wielu studentów, i ich rodziców, zadaje sobie pytanie czy jeżeli nie uda im się wrócić teraz to czy wrócą do domu na Boże Narodzenie…
Przewoźnicy nie odwołali jeszcze lotów na trasach z Cypru do Wielkiej Brytanii, ale wszystko wskazuje na to, że przy zakazie podróży wykonywanie lotów nie będzie miało po prostu sensu. Wielu studentów i tak spędza czas w brytyjskich akademikach i wynajętych mieszkaniach – studiują online. Jedynie część musi pozostać na miejscu aby brać udział w zajęciach praktycznych.
Co oznacza to dla mieszkańców Cypru? Przede wszystkim więcej osób z kraju zwiększonego ryzyka epidemiologicznego. Możemy być praktycznie pewni, że zwiększy się ilość potwierdzonych zakażeń SARS-CoV-2 chociażby tych wykrywanych na lotniskach. Przypomnijmy, że obywatele Cypru oraz rezydenci mają prawo do wykonywania testów po przylocie.
Młodzi Cypryjczycy sami muszą zdecydować co robić – nikt nie potrafi powiedzieć co będzie dalej. Z jednej strony będą chcieli spędzić Boże Narodzenie wraz z bliskimi w domach, z drugiej jednak wraz z nimi może na Cypr dotrzeć nowa fala covid19…
Zostaw swój komentarz: