Nowa, stara metoda?
Mieszkaniec Dheryni postanowił kupić samochód w Wielkiej Brytanii. Znalazł ogłoszenie o sprzedaży i wpłacił pośrednikowi ponad 34000€.
Jakież było jego zdziwienie, gdy po dokonanej wpłacie pośrednik przestał odbierać telefony. Postanowił więc samodzielnie skontaktować się ze sprzedawcą. Wtedy okazało się, że nikt do sprzedającego się nie zgłosił z ofertą kupna samochodu.
Pośrednik wraz z pieniędzmi rozpłynął się w powietrzu.
Sprawę bada policja. Jeśli wpłata została dokonana na cypryjskie lub europejskie konto bankowe prawdopodobnie po kilku latach zostanie odzyskana, jeśli jednak powędrowała dalej – 42. latek musi ponownie zebrać pieniądze na nowy samochód. Może więc na przyszłość lepiej jest skorzystać z profesjonalnych serwisów?
Zostaw swój komentarz: