W Cyprus Mail ukazał się bardzo niesumaryczny artykuł na temat propozycji rządu rosyjskiego dotyczącej systemów zasiewania chmur deszczowych na Cyprze.
Przyznam, że jestem bardzo zaskoczona rosyjską, bardzo enigmatyczną inicjatywą z dziedziny geoinżynierii klimatycznej.
Od kilku lat na Cyprze są eksperymentowane programy zasiewania sztucznych chmur, stosują już na wyspie geoinżynierię słoneczną w celu odbicia światła słonecznego w kosmos, aby zmniejszyć rzekome globalne ocieplenie. Jest też stosowany program SAG czyli Stratosferic Aerosol Geoingeenering. W miesiącach letnich można obserwować w pewnych regionach Cypru powstawanie olbrzymich czarnych, ciężkich burzowych chmur, które nigdy nie dają opadów.
A szkoda! Bo przydałaby się nam czasami solidna burza w lipcu czy sierpniu! Sądzę, że obecny program klimatyczny musi jeszcze zawierać sporo niedociągnięć skoro rząd rosyjski proponuje Cyprowi swój własny system zasiewania chmur deszczowych.
Kto wie? Może bardziej skuteczny i racjonalny?
Opinię i ewentualna decyzję powinna powziąć ekipa niezależnych i profesjonalnych fachowców.
(Oby tylko nie była podobna do tej grupy od „zadań specjalnych” ministra zdrowia! Wtedy mielibyśmy armagedon klimatyczny!)
To nie jest już nowością ponieważ w geoinżynierii stosuje się takie metody już od lat 40 ubiegłego wieku i obecnie około 60 krajów na 5 kontynentach zasiewa chmury, sztuczna ingerencja człowieka manifestuje się już w każdej dziedzinie życia. Szef biura meteorologicznego, pan Kleanthis Nicolaides wspomniał o metodach zwiększenia opadów, które stosowano na Cyprze w 1971 roku. Wcześniej, bo w 1967-1972 takie metody stosowali Amerykanie podczas wojny w Wietnamie.
Rezultaty były spektakularne, zalali cały szlak zaopatrzeniowy Ho Chi Minha.
Zdziwił mnie więc fakt, że Pan Nicolaides wyraził się bardzo sceptycznie na temat metod zasiewania deszczowych chmur… ponoć koszta są wysokie i rezultaty niepewne. Moim skromnym zdaniem, od 1971 roku, nauka w inżynierii klimatycznej zrobiła już milowe kroki, a odnośnie rezultatów możemy mieć absolutną pewność w kwestii sztucznej modyfikacji pogody. Jest jednak pewien problem w tym zakresie, badania ekologiczne wskazują, że jodek srebra wykorzystywany do produkcji sztucznych chmur ma wpływ na środowisko roślinne i na nasze zdrowie. Zaprzecza tej tezie międzynarodowa Organizacja Modyfikacji Pogody twierdząc, że jest używana czysta forma jodku srebra. To już jest prawdziwym dylematem, ponieważ nie wiemy jak wyglądają obiektywne realia naukowe.
Kto ma rację? To stanowi dużą niewiadomą dla nas, całkowitych dyletantów w branży nauk geoklimatycznych.
Jak narazie poczekajmy na strefę niskiego ciśnienia, być może w połowie stycznia spadnie deszcz!
Osobiście, wolę naturalne opady od tych sztucznych z dodatkami chemicznymi. Nawet flamingi tego kwaśnego deszczu nie lubią, w ubiegłym roku zmarło aż 58 tych pięknych ptaków.
Zostaw swój komentarz: