Wszyscy zastanawiamy się kiedy będzie można lecieć do Polski, kiedy zostaną wznowione loty. Rząd Cypru postanowił umieścić Polskę na liście bezpiecznych krajów i to między innymi z naszego kraju będą mogli, po spełnieniu określonych warunków, przyjechać turyści. Tymczasem w sobotę 6 czerwca odnotowano największą dzienną liczbę nowych przypadków (576) zakażeń koronawirusem w Polsce od momentu pojawienia się pierwszej potwierdzonej infekcji.
Co ciekawe w Polsce praktycznie uruchomiono całą gospodarkę – dozwolono nawet organizację wesel. Co więcej w Polsce trwa kampania wyborcza i wszędzie tam gdzie pojawiają się kandydaci, bez znaczenia z jakiej opcji politycznej, towarzyszą im setki osób. Polski rząd twierdzi wprawdzie, że „gdyby nie kilka ognisk zachorowań nie byłoby chorych”, no ale przecież gdyby wirus nie „przyleciał” z Chin to nie mielibyśmy problemu COVID-19. Co chwilę „wybuchają” nowe ogniska epidemii – kopalnie na Śląsku, klasztory na Mazowszu, fabryka mebli w Wielkopolsce czy fabryka mrożonek w okolicach Łodzi.
Tymczasem na Cyprze, pomimo tego, że średnio notowane jest 1-2 zakażenia tygodniowo wciąż tkwimy w stagnacji i część miejsc będzie uruchomiona dopiero za miesiąc.
Czy w takim razie można mówić o uruchomieniu lotów na trasie Polska – Cypr? Jeżeli Cypr ponownie nie zrewiduje swoich decyzji, a twierdzi, że może to się stać lada chwila gdyż planowane jest zezwolenie na ruch lotniczy między innymi z Ukrainy, loty do Polski będą możliwe, z cypryjskiego punktu widzenia oczywiście, już od wtorku. Niestety, ale polski rząd nadal nie decyduje się na otwarcie granic – oficjalnie do 16.06.2020 roku obowiązuje zarządzenie Prezesa Rady Ministrów w tej sprawie. Wprawdzie wszystkie linie lotnicze zapowiadają wznowienie lotów od 1. lipca, ale jak sami widzicie sytuacja epidemiologiczna w Polsce się zmienia z dnia na dzień.
Tak naprawdę wystarczy kolejne źródło zachorowań a przy działających kinach, teatrach, basenach czy parkach rozrywki może w prosty sposób wybuchnąć nowe ognisko epidemii…
Zostaw swój komentarz: