Zabójstwo Danieli Rosca wstrząsnęło Larnaką i Cyprem.
Podczas trwającego właśnie procesu przeciw trzeciemu oskarżonemu, jak się okazuje, ex chłopakowi, Cypryjczykowi słyszymy po raz kolejny ten potworny scenariusz. Napad, egzekucja, miejsce ukrycia materiałów dowodowych.
Pozostali dwaj oskarżeni, obywatele Bułgarii, otrzymali 10 i 13 lat kary więzienia. Jako prowodyra zabójstwa wskazali właśnie ex Danieli, który wywierał na nich presję i zmusił do wyegzekwowania długu.
Według głównego oskarżonego, zamordowana ukradła z domu jego rodziców 25000 €. Tyle warte było jej życie. Za za 10 i 13 lat oprawcy może znów dadzą się namówić na egzekwowanie cudzych długów?
Sąd chyba zapomniał wziąć tabletek. Bo to się nie mieści w głowie.
Daniela zastała pobita w nocy 31 listopada 2015 roku, w swoim mieszkaniu w Larnace. Znaleziona następnego dnia, ze skrępowanymi z tyłu rękoma, z foliową torbą na ustach. Patolog stwierdził że pomimo licznych ran na głowie i ciele, przyczyną śmierci było zakrztuszenie się jej własną krwią.
Zostaw swój komentarz: