Wiele produktów na Cyprze nie jest dostępnych – łańcuch dostaw praktycznie się załamał.
Hurtownicy twierdzą wprost – zapasy się skończyły, a na nowe dostawy produktów trzeba czekać nawet kilka miesięcy. Łańcuch dostaw został praktycznie zerwany.
Zaczyna brakować produktów dostarczanych z Chin a to właśnie ten kraj produkuje praktycznie wszystko.
Powodem opóźnień w dostaw jest nie tylko kryzys związany z koronawirusem, ale także praktycznie zablokowanie brytyjskich portów.
Wielu spedytorów, w czasie pandemii, postanowiło odstawić promy na boczne tory – część promów trafiło na złom, firmy produkcyjne zwalniały pracowników magazyny były pełne wyrobów.
Teraz trend się odwrócił – wszyscy, nagle potrzebują towaru. Tylko nie ma skąd go brać.
Cypr jest w o tyle niekomfortowej sytuacji, że wiele towarów jest na wyspę dostarczanych drogą morską. Bądźmy szczerzy, żaden chiński dostawca nie dostarczy jednego czy dwóch kontenerów bezpośredni na małą wyspę – olbrzymie promowce płyną do największych portów i tam poszczególne kontenery są wysyłane dalej w świat. Niestety, brytyjskie porty są zablokowane ze względy na brak kierowców, powoli zapełniają się także porty w innych miejscach na świecie.
Już teraz, na niektóre części do samochodów trzeba czekać kilka tygodni – dostawy utknęły gdzieś w świecie, część artykułów spożywczych (takich jak puszki z Chin) nie było dostarczanych od kilku miesięcy…
Czy będzie gorzej? Mamy nadzieję, że nie.
Zostaw swój komentarz: