Niektóre z ostatnio posadzonych drzew na obszarach dotkniętych pożarem uschło – nikt się nimi nie zajął i ich nie podlewał.
Po katastrofalnych pożarach w Limassol i Larnace na początku lipca organizacje pozarządowe zajmujące się ochroną środowiska prześcigały się w sadzeniu drzew. W ramach różnych inicjatyw zasadzono kilka tysięcy sadzonek. Tylko w Arakapas, w ostatnim czasie miało miejsce około pięciu wydarzeń związanych z sadzeniem drzew – zasadzono 1500 sadzonek.
Ale nie wszystkie drzewa wyrosną, aby stać się częścią odnowionego obszaru leśnego.
Zdjęcia zrobione przez mieszkańców okolicy ukazywały kilka uschniętych młodych drzewek, mimo że obok znajdował się wąż do automatycznego podlewania, który nie został podłączony do wodociągu.
Około 20 – 25% sadzonek nie przyjmuje się i pomimo odpowiedniej opieki, podlewania i nawożenia nie wyrastają z nich drzewa.
Spodziewana strata nie wyjaśniała jednak, dlaczego drzewa były pozostawione bez wody przez ponad miesiąc.
Okazuje się, że młode drzewka nie były podlewane. Lider społeczności wyjaśnił, że nie wszystkie węże były podłączone do wodociągu – w zbiorniku na tym obszarze nie było wystarczającej ilości wody. Do podlewania nowych drzew użyto lokalnego wozu strażackiego.
Ważne jest to, że wszystkie zainteresowane strony postanowiły zacząć współpracować – szkoda tylko, że wiele drzew nie przetrwało.
Zapowiedziano posadzenie nowych drzew na miejsce tych, które nie przetrwały.
Zostaw swój komentarz: