Jak zapewne doskonale wiecie, w Polsce nie można odwiedzić grobów z powodu wprowadzonych obostrzeń związanych z koronawirusem. Na Cyprze takich zakazów nie ma, postanowiliśmy się więc wybrać na jeden z cmentarzy w Limassol gdzie znajdują się groby Polaków, którzy jeszcze całkiem nie tak dawno mieszkali tu na Cyprze.
Wydawać by się mogło, że cmentarz katolicki powinien w te wyjątkowe dni świecić łuną zniczy, na grobach powinny być świeże kwiaty… Niestety, zastaliśmy opustoszały cmentarz z elektrycznymi zniczami, w niektórych przypadkach widać, że groby zmarłych nie były odwiedzane od dłuższego już czasu.
Trudno się dziwić, prawdopodobnie rodziny opuściły już Cypr a szczątki bliskich pozostały na cypryjskiej ziemi. Trudno wymagać od rodzin aby przyjeżdżały, albo raczej przylatywały, na groby w tej trudnej, pandemicznej sytuacji.
Wyraźnie widać, że niektórzy pomyśleli wcześniej o zabezpieczeniu mogił – groby przykryte są płytami, inne są zwykłe, ziemne. Niestety, niektóre polskie groby zniszczył już czas…
Odwiedziliśmy tylko jeden polski cmentarz, ten w okolicach Limassol, wiemy natomiast, że Polacy mieszkający kiedyś na Cyprze pochowani są na wielu cmentarzach. W ubiegłych latach pisaliśmy o pogrzebach Polaków pochowanych przez polską Ambasadę, którzy zostali sami, bez rodzin…
Może znajdziecie chwilę aby zajrzeć na najbliższy cmentarz katolicki i zapalić znicz komuś kto został sam na cypryjskiej ziemi.
Zostaw swój komentarz: