Eksperci twierdzą, że policyjne radiowozy zostały przerobione nielegalnie

Według informacji do których dotarł Philenews, potwierdzonych w kilku niezależnych źródłach, niektóre policyjne pojazdy zostały przerobione i powinny zostać wycofane z ruchu.

Zdaniem ekspertów policyjny pojazd transportowy, który w lipcu ubiegłego roku brał udział w wypadku drogowym w wyniku którego ranne zostały co najmniej dwie osoby, przeszedł modyfikacje, które nie pozwalają na przewożenie dużej liczby więźniów.

W ramach formalnego śledztwa w sprawie wypadku drogowego prowadzonego przez właściwy Wydział Policji (Nicosia Traffic) w ubiegłym tygodniu pojawiły się stosowne zeznania kompetentnego technika Wydziału Transportu Drogowego. Przedmiotowy pojazd został zarejestrowany w TOM jako półciężarówka typu van. Według ekspertów obowiązuje zakaz modyfikacji dokonywanych w pojeździe.

Cypryjska policja oficjalnie deklaruje, że wszystko jest legalne w odniesieniu do tego konkretnego pojazdu. Kompetentny i upoważniony funkcjonariusz Policji na pytanie, które Philenews skierował do Biura Prasowego Policji, poinformował, że po informacji z Wydziału Rozwoju Technologicznego nic nie budzi zastrzeżeń.

Zdaniem policji, zgodnie z dowodem rejestracyjnym pojazdu z dnia 6.06.2018 r. pojazd jest zgłoszony jako lekka ciężarówka. Na podstawie oficjalnego stanowiska Policji, w dokumentach pojazdu, a konkretnie w polu „typ nadwozia”, deklarowany jest termin „wóz więzienny”. Dowód rejestracyjny pojazdu zawiera również szczegółowe informacje o masie pojazdu bez ładunku. – waga wynosiła 2,57 t, a po przebudowach wzrosła do 3,16 t.

To nie pierwszy raz, kiedy pojawiły się informacje o nieodpowiednich pojazdach policyjnych.

Podobne informacje zostały upublicznione w czerwcu 2019 r., w związku z przebudową radiowozów na pojazdy do przewozu osób zatrzymanych. 

Opinia publiczna poznała wtedy dokument dyrektora Korpusu Policji, który po wprowadzonych zmianach przedstawił pisemne uwagi na temat przydatności wozów patrolowych. 

Pojawiły się także skargi na metalową siatkę, która została zamontowana w kabinie, aby oddzielić stanowiska kierowcy i pasażera z przodu od tylnych siedzeń. 

Kwestia specyfikacji bezpieczeństwa została także podniesiona po złożeniu skarg dotyczących foteli kierowcy i pasażera, które zostały przesunięte do przodu, w wyniku czego kierowca siedział zbyt blisko deski rozdzielczej pojazdu.

Otwartym pozostaje więc pytanie czy policji wolno robić wszystko i dowolnie modyfikować pojazdy nie zważając na bezpieczeństwo publiczne?

A nie prościej zamówić u producentów odpowiednie, zgodne z przepisami pojazdy?