Policja i fotoradary mają być widoczne! Karanie za używanie świateł ostrzegawczych jest niemożliwe prawnie.
W czwartek w rozmowie z Cypryjską Agencją Informacyjną (CNA) rzecznik policji Christos Andreou powiedział, że „instrukcje są jasne. Nie należy ich ukrywać, a powód jest jasny. Naszym celem nie jest ściganie, ale zapobieganie.”
Dodał, że kierowcy powinni być zatrzymywani, gdy zostaną przyłapani na przekroczeniu prędkości, i informowani o popełnionym wykroczeniu oraz o godzinie, w której zostali złapani.
Według Jasona Senekkisa z Centrum doskonałości w naukach o ryzyku i decyzjach (Cerides) nie zawsze można zastosować tę praktykę.
Powiedział CNA, że stosowana przez policję technologia rejestrowania prędkości „nie jest najnowocześniejsza w stosunku do najnowszej technologii” i że czasami może mierzyć prędkość tylko w określonej odległości, co oznacza, że policja nie ma wystarczająco dużo czasu, aby zatrzymać kierowców przyłapanych na przekroczeniu prędkości .
Aby rozwiązać ten problem, zasugerował przeprowadzanie kontroli prędkości na mostach lub punktach na poboczach autostrad, a oddzielne zespoły policyjne w dalszej części drogi mogą zatrzymać kierowców naruszających przepisy. Dodatkowo zwrócił uwagę, że gdy kierowcy są świadomi lokalizacji fotoradarów, niektórzy kierowcy „jadą 150 lub 160 kilometrów na godzinę, widzą w oddali światła [samochodów policyjnych], zwalniają, a następnie znowu przyspieszają”.
Stwierdził, że w takich przypadkach ostrzeżenie o fotoradarze nie wystarczy.
„W innych krajach ogłasza się, że kamery będą działać, ale nie dokładnie tam, gdzie będą kamery” – powiedział.
Jednak minister transportu Alexis Vafeadis wylał zimną wodę na pomysł potajemnego umieszczania przenośnych fotoradarów na drogach.
„Nie zastawiamy zasadzek… Nie powinniśmy doprowadzać sprawy do skrajności” – powiedział.
Stwierdził także, że nie ma możliwości uznania za przestępstwo włączania świateł nadjeżdżających z naprzeciwka w celu ostrzeżenia o fotoradarach, twierdząc, że bardzo trudno będzie udowodnić, że coś takiego miało miejsce.
„Nie ma takiego przepisu. Skontaktowałem się też z policją, nie ma żadnych doniesień o sygnałach, jakie kierowcy dają sobie nawzajem” – powiedział.
Zostaw swój komentarz: