Jak pokazuje ostatni raport Urzędu Lotnictwa Cywilnego z Polski na Cypr w ubiegłym roku przyleciało jedynie 31 tysięcy turystów. To bardzo mało. Okazuje się, że Cypr nie należy do najpopularniejszych polskich destynacji. Zobaczcie zresztą ten raport (jest to raport ruchu czarterowego):

Okazuje się, że od czarterów na Cypr popularniejsze są Grecja, Hiszpania, Turcja a nawet Kuba. Powiecie, że przylatują tu ludzie liniami regularnymi. To zobaczcie:

Na tym drugim zestawieniu Cypr wcale nie jest obecny. Okazuje się, że na Cypr musiało przylecieć mniej niż 153396 osób (tyle leciało na Maltę) skoro Wyspa Afrodyty nie została w ogóle dostrzeżona przez Polaków.

A może faktycznie brakuje informacji o Cyprze? Czemu Cypr jest tak daleki Polakom? A może Cypryjska Organizacja Turystyczna powinna wzmocnić reklamowanie Cypru w Polsce tak aby Polaków przybywało tu więcej? No bo tak naprawdę turystów z wielu krajów widać i słychać na ulicach naszych miast. Polaków coś mało…