Coś tu nie jest jasne. Może ktoś z Was to rozumie – ja zrozumieć nie mogę.
W ostatnim czasie coraz więcej samochodów staje w płomieniach. W różnych miejscach Cypru, chociaż w doniesieniach prasowych coraz częściej pojawia się Limassol. Praktycznie codziennie w prasie można przeczytać o umyślnym podpaleniu samochodów. O znalezieniu sprawców nie słychać.
W środę spaleniu uległo 5 samochodów w pobliżu warsztatu. Właścicielem dwóch z nich był szef warsztatu, a pozostałe należały do klientów. Szkody oszacowano na 10000€. Kolejny samochód spłonął w Limassol w nocy z wtorku na środę – straty 2900€. W obydwu wypadkach wszelkie ślady wskazują na podpalenie.
Czyżby samochody były wysoko ubezpieczone? No bo w zemstę trudno uwierzyć…
Zostaw swój komentarz: