Niedzielny poranek zaskoczył Larnakę i okolice ulewą która sparaliżowała nie tylko drogi i lotnisko, straż pożarna odpowiedziała na około 30 wezwań od mieszkańców z powodu między innymi zalanych piwnic i uwięzionych w garażach samochodów a także od ludzi uwięzionych w samochodach!
Jak zwykle studzienki kanalizacyjne odmówiły posłuszeństwa i większość dróg zamieniło się w rzeki.
W akcjach ratunkowych udział brali funkcjonariusze straży pożarnej, policji oraz obrony cywilnej. Deszcze najbardziej dotknęły obszary międzynarodowego lotniska w Larnace oraz okolicznych wiosek, Kiti, Dromolaksia, Meneou.
Droga Mazotos – Pervolia przez długi czas była zamknięta.