Miał być wielki protest była pikieta – tak związki protestowały wczoraj przed kasynem w Limassol.
Kilkudziesięciu członków związku Peo zebrało się w pobliżu kasyna w Limassol przed wtorkowym wielkim otwarciem, aby zademonstrować przeciwko odmowie firmy na utworzenie związku zawodowego na terenie City of Dreams Mediterranean.
W palącym upale i wymachując czerwoną flagą związkową, przy dźwiękach muzyki w tle, sekretarz generalny oddziału Syxpa-Peo, Neophytos Timinis, powiedział między innymi
…prowadzimy pokojowy protest przeciwko odmowie przez firmę wpuszczenia nas na teren zakładu w celu założenia związku.
To nie do przyjęcia, że zainwestowano miliardy w budowę tego diamentu przed nami, ale nie daje to pracownikom prawa wyboru, do którego związku chcą się przyłączyć, jeśli w ogóle. Nie daje im to również prawa do bycia informowanym przez przedstawiciela związkowego
Protest nie odbył się jak zapowiadano przed głównym wejściem do ośrodka, ale na małym rondzie przy drodze do kasyna kilkaset metrów niżej, gdzie w tle widoczny był imponujący budynek. Związek nie miał zamiaru zakłócać otwarcia.
- Związki nie potrafią się dogadać w sprawie strajku hoteli
- Cypr: pierwsze oferty pracy w nowym kasynie
- Pandemia nie przeszkodziła im w zarabianiu
W proteście miał wziąć udział także inny związek zawodowy DEOK, jednak po informacji ministra pracy zrezygnował z uczestnictwa.
Nasze prawo do zrzeszania się w związkach zawodowych jest zapisane w prawie, a firma łamała je przez ostatnie pięć lat – dodał szef Syxpa-Peo
Neophytos Timinis zapowiedział kolejne, ostrzejsze protesty w przypadku dalszego łamania praw pracowniczych przez właścicieli ośrodka.
Zostaw swój komentarz: