Kwarantanny dzień drugi. Jeszcze „niedospana” po długiej , ponad 28 godzinnej podróży. Na śniadanie cztery zestawy do wyboru. Pani Ania wybiera płatki owsiane z rodzynkami i mlekiem. Do tego są jajka, boczuszek. Pychotka.
Po śniadaniu super wiadomość. Sms z wynikiem testu na obecność wirusa. Negatywny. Test wykonany w poniedziałkowy wieczór w Larnace.
Wczoraj Panią Anię odwiedziła pielęgniarka, zmierzyła temperaturę ciała, zapisała jakie leki są potrzebne, chodziło o te stale przyjmowane, rozmowa telefoniczna z lekarzem. Za pół godziny „zapukały” do drzwi tabletki przeciwbólowe. Ból głowy po tylu nerwach był chyba uzasadniony.
Po artykule z pierwszego dnia, do redakcji napisała napisała Pani Ula. Jeśli macie pytania, prosimy, piszcie śmiało. Pani Ulu, w filmiku znajdzie Pani chyba odpowiedź. Pan Dawid też był ciekawy jak przebiega kwarantanna na Cyprze. Zatem zapraszamy na film.
Lot Warszawa – Kijów. W Kijowie dosiedli się kolejni pasażerowie. Kijów – Ateny. Część repatriantów opuściło lotnisko, Pani Ania została z trzema innymi osobami. Dobrze że miała wór prowiantu, bo niestety przez 24 godziny na lotnisku w Atenach nie doczekała się nawet butelki wody. Ale pan policjant był chętny eskortować chętnych na mini zakupy do pobliskiego kiosku. Nocka była lodowata. Klima hulała dla repatriantów i obsługi lotniska. Także, uwaga! NA PODRÓŻ UBIERZCIE SIĘ CIEPŁO!
Koszt podróży to około 400€. O tym też Ambasada uprzedzała.
Aha, wśród powracających na Cypr jest też piesek! Piesek chodzi na spacerki do hotelowego ogrodu w eskorcie gwardii narodowej. Pani Aniu, czekamy na foty!