Obozowiska uchodźców w Limassol

Obozowiska powstają wszędzie – jedno z największych jest przy komendzie policji…

Cudzoziemcy, głównie pochodzenia afrykańskiego, są stłoczeni w prowizorycznych mieszkaniach, inni natomiast mieszkają na polu w centrum miasta, w nędznych warunkach. 

Dziesiątki obcokrajowców mieszkają na polu w pobliżu komendy policji w Limassol i śpią na ziemi.

Uchodźcy wraz ze wschodem słońca przemierzają główne ulice, szukając pomocy u przechodniów. 

Są to osoby, które początkowo mieszkały w Pournara, a następnie opuszczają ośrodek zakwaterowania, podają nieprawdziwe informacje jako miejsce zamieszkania, ale pozostają na otwartych przestrzeniach, w nieodpowiednich nieruchomościach i w nieodpowiednich warunkach bytowych. 

Gmina Limassol zdaje sobie sprawę z problemu nielegalnych imigrantów i prowizorycznych obozów, a burmistrz Nikos Nicolaidis zauważa, że ​​„jest to kwestia, która wymaga scentralizowanego zarządzania, wymaga działań na bardzo wysokim szczeblu”. Odniósł się do spotkania z odpowiednimi służbami i dodał, że w najbliższym czasie od strony gminy odbędą się nowe spotkania, na których będą poruszane konkretne kwestie w celu znalezienia rozwiązań.

Jednocześnie istnieje duża liczba cudzoziemców, którzy mieszkają razem w nielegalnych i nieodpowiednich nieruchomościach. W rzeczywistości problem występuje nie tylko w gminie Limassol, ale także w innych gminach.

Po publikacjach w mediach, które zwracają uwagę na poważny problem, prywatna inicjatywa „Żółta Linia” (Κίτρινη Γραμμή Βοήθειας και Αλληλεγγύης») udała się na teren, o którym mowa, i dostarczyła artykuły higieny osobistej oraz odzież około 50 obcokrajowcom.

W rozmowie z „Philenews” Angelina Fournari, psycholog i wolontariuszka Żółtej Linii, wspomniała o natychmiastowej mobilizacji z ich strony, zauważając, że inicjatywa jest daleka od rasistowskich wyobrażeń i stereotypów. „Stoimy obok uchodźców, ale także wszystkich, którzy potrzebują naszej pomocy”.

Pytana o warunki bytowe cudzoziemców powiedziała, że są tragicznie, bo śpią na ziemi i myją się wlewając wodę do wiader. 

Podczas naszej wizyty na miejscu napotkaliśmy ohydne obrazy, które nie honorują żadnego z nas. Wszystkie zaangażowane agencje muszą zostać zmobilizowane natychmiast i za pomocą drastycznych środków – zauważyła.

„Philenews” skontaktował się również z diecezją Limassol, która poinformowała, że w ostatnich miesiącach, z inicjatywy metropolity Athanasiosa, 30 bezdomnych imigrantów codziennie otrzymywało jedzenie. Zwrócono również uwagę, że z pomocą pracowników Metropolii osobom tym udzielana jest pomoc w kierowaniu ich do odpowiednich służb i w wypełnianiu odpowiednich wniosków.

Jedno jest pewne – takie obrazy nie pomogą cypryjskiej tuystyce.


Zostaw swój komentarz:
[itfruit_adrotate_by_category]