80,2% piłkarzy grających w lidze cypryjskiej pochodzi z zagranicy – wynika z raportu Football Observatory of the International Centre of Sports Studies. Jest to oczywiście średnia, ale w poszczególnych drużynach sytuacja wygląda jeszcze gorzej.
W Apollon Limassol przez 98,9% czasu gry na boisku przebywali cudzoziemcy, w Anorthosis Famagusta przez 95,3%, w AEK Larnaca 91,5%, w APOEL 88% a w Pafos FC 87%. Trzeba więc otwarcie zadać pytanie czy my możemy mówić o cypryjskiej piłce nożnej? Pod tym względem Cypr osiągnął pierwsze miejsce na świecie wyprzedzając nawet londyński klub Chelsea gdzie na boisku obcokrajowcy grają średnio przez 90,4% czasu gry.
O stanie cypryjskiej piłki nożnej dobitnie mogą świadczyć wyniki reprezentacji w eliminacjach do Mistrzostw Świata w Rosji. Zgodnie z przepisami, w reprezentacji mogą grac tylko i wyłącznie obywatele Cypru, którzy nigdy wcześniej nie byli powołani do reprezentacji żadnego innego kraju.
Nasuwa się więc pytanie czemu piłka nożna jest tak bardzo na Cyprze popularna, skoro Cypryjczycy z założenia nie lubią obcokrajowców? Dla nich przecież to co cypryjskie (i greckie oczywiście) jest najlepsze na świecie.
Niestety, to pytanie musimy pozostawić bez odpowiedzi. Podobnie jak drugie – czemu wielkie firmy płacą tak olbrzymie pieniądze na utrzymanie klubów piłkarskich, które są popularne tylko na Cyprze?
Zostaw swój komentarz: