Noworoczna tragedia w Limassol

Dziadkowie i ich wnuki zginęli w wypadku samochodowym tuż po północy w Limassol – wracali z rodzinnej zabawy sylwestrowej. Nikt nie miał zapiętych pasów.

Prawdopodobnie dziś zostanie aresztowany 44. letni mężczyzna, który, według policji, spowodował wypadek do którego doszło krótko po północy w Nowy Rok. W chwili obecnej mężczyzna przebywa w szpitalu i jest pod stałym nadzorem funkcjonariuszy.

Policja informuje, że konsultuje się z lekarzami prowadzącymi i jeśli we wtorek zostanie zwolniony ze szpitala, zostanie przewieziony do aresztu i postawiony przed sądem pod zarzutem lekkomyślnej jazdy i spowodowania wypadku drogowego.

W wypadku, do którego doszło w Kato Polemidia (Limassol) zginęło rodzeństwo (27 i 17 lat) oraz ich dziadkowie (72 i 74 lata).


Tuż przed wypadkiem, rodzina świętowała nadejście nowego roku. Dwoje wnuków miało pokonać trasę z okolic Ekali do wioski Limnati, aby odwieźć dziadków do domu.

Do wypadku doszło pół godziny po północy na skrzyżowaniu ulic Giannou Kranidiotis i Agia Anastasias, na drodze Limassol – Platron. 

Pojazd, który jechał na północ ulicą Yannis Kranidiotis, w okolicznościach, które są przedmiotem postępowania, zderzył się z sedanem, który jechał na południe tą samą ulicą i w pewnym momencie próbował skręcić w prawo, w Agia Anastasia. 

Kierowcą sedana była 27-letnia wnuczka, obok siedział jej dziadek a na tylnych siedzeniach babcia z 17-letnim wnukiem.

W wyniku poważnej kolizji sedan, wiozący cztery osoby, zboczył z kursu, uderzył w wysepkę i zatrzymał się w kierunku północnym, na barierach ochronnych. W wyniku gwałtownego zderzenia wszyscy czterej pasażerowie zostali uwięzieni we wraku samochodu, a do ich wydobycia konieczna była interwencja strażaków. 

Zostali zabrani karetką do szpitala ogólnego w Limassol, gdzie niestety stwierdzono zgon.

Jak informuje policja wszystkie cztery ofiary nie miały zapiętych pasów bezpieczeństwa.

W drugim pojeździe, pick-upie, jechały dwie osoby (44 i 38 lat) – jego kierowca był trzeźwy a test na narkotyki wypadł negatywnie. 44-latek ma połamane żebra, zaś jego 38-letnia żona ma uszkodzone kręgi szyjne, mostek oraz żebra.

Szef policji drogowej w Limassol, Marios Charalambous, powiedział, że na danym skrzyżowaniu działała sygnalizacja świetlna.

Według najnowszych doniesień policja drogowa w Limassol ustaliła na podstawie materiału filmowego z telewizji przemysłowej, że 44-letni kierowca pick-upa wjechał na czerwonym świetle i jechał z nadmierną prędkością. Sedan został uderzony w momencie gdy wykonywał skręt.

Policja nadal prowadzi śledztwo w tej sprawie.


zdjęcia pochodzą z Philenews


Zostaw swój komentarz:
[itfruit_adrotate_by_category]