Policjanci dalej szukają drugiego mordercy
W sprawie zabójstwa małżeństwa ze Strovolos (Nikozja) pojawiły się nowe fakty i pomału rozwiewają plotki.
Przesłuchano ponad 100 świadków. Zbadano dokładnie opowieść piętnastoletniego syna, który był pierwszym podejrzanym.
Jak twierdził został uwięziony przez sprawców w piwnicy z której udało mu się uciec. Po dokładniejszych oględzinach znaleziono na jego rękach rany świadczące że mówił prawdę. Syn ofiar dziedziczył po rodzicach zatem motywem mogła być chciwość. Ponadto był dzieckiem adoptowanym więc wchodził w grę motyw zemsty czy nienawiści.
Chłopiec podał tak dokładny rysopis pamięciowy jednego z napastników, że policja bez większego trudu rozpoznała 33.letniego mężczyznę. Wydano nakaz aresztowania i jak wynika z komunikatów policji, podejrzany nie stawiał oporów podczas aresztowania i złożył zeznania. Teraz śledczy przesłuchają około 90 znajomych i krewnych podejrzanego. Pamiętajmy że sprawców było dwóch.
Wiadomo do tej pory że zbrodnia planowana była już kilka lat. Z domu skradziono wiele wartościowych rzeczy ale jeszcze nie udało się ustalić czego najbardziej pożądali złodziej mordercy. Szukali kosztowności. Z domu zniknął portfel z kartami kredytowymi i dokumentami.
Sekcja zwłok wykazała że 60.letni zamordowany mężczyzna zginął od 25-30 ran zadanych nożem. W ciele jego żony znaleziono 10 ran.
Zostaw swój komentarz: