Policja twierdzi, że nie znalazła żadnych dowodów na umyślne podpalenie rosyjskiego centrum kultury w Nikozji
Nie pojawiły się żadne dane naukowe ani zeznania, które wskazywałyby, że duży pożar w rosyjskim centrum kulturalnym w Nikozji był podpaleniem – poinformowała w środę policja.
Pożar pod koniec kwietnia spowodował poważne zniszczenia wewnątrz i na zewnątrz budynku, który był w trakcie remontu.
Akta zostały przekazane do biura prokuratora generalnego na początku czerwca.
Komentując incydent dla CNA, policja stwierdziła, że nie ma dowodów naukowych ani zeznań świadków, które wskazywałyby, że pożar był spowodowany podpaleniem.
Według policji ich raport opierał się na informacjach z raportu straży pożarnej i raportu z laboratorium państwowego.
W kwietniu naoczni świadkowie donieśli o głośnym huku poprzedzającym pożar, który ogarnął budynek – rosyjski urzędnik opisał incydent jako atak terrorystyczny.
Według rosyjskiej agencji informacyjnej Tass, Jewgienij Primakow, szef Rossotrudniczestwa, agencji promocji kultury rosyjskiego rządu, powiedział, że „budynek został ewidentnie podpalony”.
Zostaw swój komentarz: