Zdaniem posłów urzędnicy często nadużywają swoich uprawnień, a zasiłki powinny być wypłacane dużo szybciej.
Poseł Panicos Leonidou z Diko powiedział, że w trakcie rozpatrywania wniosku o zasiłek dla bezrobotnych urzędnicy często przekraczają swoje uprawnienia. W rezultacie prawa obywateli są naruszane w kontekście tego „rzekomo obiektywnego śledztwa” – takpowiedział dziennikarzom po posiedzeniu komisji pracy Izby Reprezentantów.
Odniósł się do niedawnego przykładu, kiedy zwolniona z pracy kobieta złożyła wniosek o zasiłek dla bezrobotnych i ZUS wysłał inspektora do zbadania sprawy. Oprócz wizyty w domu wnioskodawcy, urzędnik udał się również do domów jej sąsiadów, aby zapytać, czy wnioskodawca pracuje.
Takie działania są niedopuszczalne, ponieważ są obrazą osobowości i godności oraz danych osobowych tej osoby – powiedział.
Dodał, że odnotowano skrajne opóźnienia w wypłacie zasiłku dla bezrobotnych, sięgające czasem nawet 18 miesięcy. Zasugerował, że rozwiązaniem problemu byłoby wypłacanie niewielkiego, tymczasowego zasiłku do czasu rozpatrzenia wniosku.
- Pracowity jak urzędnik
- Zapracowany jak cypryjski urzędnik
- Bezrobotni dostaną ekstra zasiłek, jutro nowe wnioski
Powiedział, że zasiłek dla bezrobotnych „powinien być wypłacany w czasie, gdy [osoba] jest bezrobotna i musi uzyskać dochód”.
Jeśli państwo zwleka, nie może nazywać się państwem opiekuńczym, powiedział Leonidou. Dodał, że urzędnicy powinni świadczyć usługi publiczne, w duchu wrażliwości i dobrej administracji, a nie nadużywać swoich uprawnień.
Zgodnie z prawem inspektor ma prawo zbadać, czy dana osoba otrzymująca zasiłek dla bezrobotnych jest zatrudniona – tak twierdzi przedstawiciel urzędu pracy.
No niestety, zasiłki dla bezrobotnych i zasiłki chorobowe to temat rzeka i mimo pełnej komputeryzacji nic się nie zmienia i miesiącami czeka się na pieniądza.
Zostaw swój komentarz: