Posłowie podczas kolejnej sesji Komisji Edukacji zdawali się rozumieć fatalną sytuację w szkołach jeśli chodzi o poziom nauki.
Według nich wina stoi po stronie (uwaga!) nie pandemii za którą ostatnio obwinia się wszystko, ale godziny pracy szkół. Posłowie powołali się nawet na szereg badań naukowych potwierdzających że w godzinach porannych uczniowie i nauczyciele nie są produktywni.
Jedną z propozycji na reformy szkolnictwa jest powstanie szkół całodziennych.
Przewodniczący Komisji Edukacji i poseł DIKO, Pavlos Mylonas , zaproponował rozpoczęcie zajęć w szkołach podstawowych o godzinie 8:00 oraz w liceach i technikach o 8:30
Posłowie proponują między innymi wydłużenie godziny lekcyjnej do 50 minut, z 45 obecnie ustalonych, w szkołach średnich i technicznych, aDla uczniów którzy po lekcjach są same w domu obiad i nauczanie popołudniowe? Posłowie proponują także rozpoczęcie nauki wczesnoszkolnej w wieku 4 lat.
Nauka przez zabawę jest znacznie mniej stresująca.
Proponuje się odejście od egzaminów kierujących dzieci do wybranych szkół, po to by te, które wymarzyły sobie kierunki techniczne, lub ze względów ekonomicznych swoich rodzin, mogły spełniać te marzenia zamiast lądować w liceach i nie być zainteresowanych edukacją.
Według posłów takie rozwiązania zaowocowałyby w przyszłości.
Ale czy piętnastolatek jest w stanie trafnie wybrać swoją przyszłość? Takich wyników badań nikt nie przedstawił a my również wątpimy że zawsze będzie to właściwa decyzją.
Cóż, alternatywą są studia zaoczne czy kursy policealne bo na naukę przecież nigdy nie jest za późno.
Zostaw swój komentarz:
