Kilka dni temu pisaliśmy o wypadku w czasie pracy na budowie w okolicy Pafos. Podobne wypadki opisywane są na łamach prasy z północy. Z tym, że zdarza się to częściej. Znacznie częściej.
Związki zawodowe na północy nazwały serię wypadków „morderstwami”. Morderstwa w dalszym ciągu są kontynuowane. Powód?
Nieprzestrzeganie przepisów BHP i ciągłe wymówki pracodawców.
Izba Pracy informuje że jeśli miałaby zamknąć miejsca pracy niespełniające wymogów bezpieczeństwa, musiałaby zamknąć 99% kontrolowanych miejsc.
W przeciągu ostatnich 6 lat podczas prac na budowach zginęło 48 osób. W przeciągu ostatnich 6 miesięcy zginęło 6 osób. Ostatnia ofiara to 25. latek. Spadł z wysokości 5. piętra. Nie miał taśm zabezpieczających. Koszt takich taśm to około 12 euro.
Najwięcej wypadków w czasie pracy ze skutkiem śmiertelnym odnotowano w roku 2015. Zdecydowana większość to obywatele krajów trzecich.
Zostaw swój komentarz: