MOIM OKIEM – Pora złamać zasady!

Zanim zacznę kolejny wpis w mojej rubryce, pozwolę sobie wyjaśnić tytuł. Wielokrotnie zastrzegałem, że o szczepieniach mówił nie będę. Temat to drażliwy, opinii jest wiele, a ja jako przeciętny zjadacz chleba mam wiedzę bardziej na poziomie Dr. Oetkera niżli Dr. House’a, czy nawet Dr. Lubicza. Jednakowoż niczym rasowy polityk z jakiegokolwiek kraju na ziemi postanowiłem wypiąć się na swoje postanowienia i zrobić totalnie na odwrót. Nie dałem rady.

No bo patrzę i nie wierzę.

Cypryjski rząd, który ustanawia prawo, zrzuca de facto walkę z pandemią na restauratorów, czy też inne firmy, które to muszą sprawdzać SafePass. Na chłopski rozum, dlaczego ja, który nie mam żadnych uprawnień, mam obowiązek trzepać ludziom w papierach. No i dlaczego ktoś ma prawo trzepać w papierach mnie. Wchodzę do supermarketu i muszę wyciągać swoją kartę szczepień, czując się, jakbym był co najmniej na lotnisku czy wchodząc do Strefy 51. Tylko zamiast kosmitów i laserów, pita i tłok, bo przecież nie tylko ja muszę chodzić po zakupy.


Żeby jeszcze kartę szczepień czy też test pokazać, to pół biedy. Niby irytujące, ale chociaż wytłumaczalne. Wyjątkowa sytuacja, obostrzenia, ja to rozumiem. Gorsi są jednak tacy, wiecie, skrajni służbiści, safepassowi faszyści, którzy chyba lubują się w tej namiastce władzy i każą sobie pokazywać dowód osobisty. A takie przypadki są nagminne. Wchodzisz kupić, nie wiem, załóżmy, buty i jakiś gość z obsługi każe Ci pokazywać dowód. Brakuje tylko odznaki i trzepania kieszeni.


Chociaż, patrząc, w jakie odmęty logiki idzie powoli rząd wyspy, nie zdziwię się kiedy któregoś dnia sytuacja wyglądać będzie tak:

– Dzień dobry, przepraszam, muszę do toalety, już płacę euro!
– Przykro mi, potrzebuję SafePass.
– Proszę, ale strasznie się spieszę!
– Dobrze, a teraz dowód, bo muszę mieć pewność.
– Jezu Chryste, Panie, pośpiesz się.
– Znakomicie, jeszcze chwila. W jakim celu Pan się udaje?
– Chyba wiadomo po co, zaraz nie wytrzymam!
– Dobrze, w takim razie ostatnia prosta, otwarta ankieta złożona z 25 pytań.
– W-wie Pan co? Już nie trzeba.

Jednak w jednym zarówno zaszczepieni jak i niezaszczepieni musimy się zgodzić. Rząd nas zrobił w bambuko. Zaszczepionych, bo się szczepili, aby mieć spokój i swobodę, a przez drugą stronę barykady i jej opór ma tak samo przerąbane, czyli wychodzą na frajerów. Niezaszczepieni, bo obiecywano im brak przymusu, ale jest on w stylu białoruskim i teraz albo będzie się płacić hajs, albo zapraszam na spacer, ewentualnie na plażę złowić obiad, bo do sklepu nie wpuszczą.

A największym frajerem jest rząd, bo chyba naprawdę myśli, że to zadziała, podczas gdy cały Cypr, solidarnie, ze zmęczenia kładzie na to wszystko coraz większą lachę.


Zostaw swój komentarz:

zaplanuj swoją podróż

katalog firm

zobacz także

[itfruit_adrotate_by_category]

Discover more from Cypr24

Subscribe now to keep reading and get access to the full archive.

Continue reading